 |
a wiesz, jeżeli do kogoś coś czujesz, chcesz tego kogoś jak najbliżej. walczysz.
|
|
 |
Wiesz, w sumie żyję od spotkania do spotkania. Byle Ciebie zobaczyć, byle Ciebie przytulić, byle Ciebie usłyszeć, byle.. byle nie wiem. Chciałabym tak dużo powiedzieć, ukazać jakąś cząstkę siebie, pokazać ile dla mnie znaczysz. I wiem, że może tego wszystkiego nie okazuję, że może Ciebie nie doceniam. Ale nie wyobrażam sobie, żeby Ciebie nie było, tak po prostu, rozumiesz?
|
|
 |
Czemu czasem nie potrafisz się po prostu wypiąć na to wszystko tyłkiem i niczym się nie przejmować? Przecież to by było zdecydowanie łatwiejsze. Myślałaś kiedyś nad tym?
|
|
 |
if you want romance, read a book.
|
|
 |
dawniej nie potrafiliśmy ze sobą przestać pisać. - teraz nie potrafimy do siebie napisać.
|
|
 |
a kiedy chciał ją pocałować, odchylała głowę, kokieteryjnie zagryzając wargi. była na wyciągnięcie ręki, ale nigdy osiągalna. nigdy na tyle, aby był w stanie ją mieć i zaprzestać jej zdobywania.
|
|
 |
jesteś moją najpiękniejszą formą destrukcji.
|
|
 |
będę Twoją królewną XIX wieku, jadącą na amfie. noszącą skąpą bieliznę zamiast średniowiecznych gorsetów. pijącą tanie piwo z puszki, zamiast wykwintne wino w kieliszku. mówiącą o tym jak Cię pożądam, a nie o tym ja bardzo pragnę być uwolniona z zakazanej wieży.
|
|
 |
był moim melodramatycznym dupkiem, którego pocałunki musiałam skradać, stając na palcach.
|
|
 |
nie lubię momentów bezradności .
|
|
 |
Gdy zapraszamy przyzwyczajenie, miłość wychodzi.
|
|
|
|