 |
dziś nasze cyfry, to dziewiątka i szóstka. [chada♥]
|
|
 |
co gdy stajesz się głównym źródłem bólu? / tak.wiem
|
|
 |
I nie mogę zaprzeczyć. Nie mogę powiedzieć, że nie tęsknię. Szczerze? Tęsknię cholernie.
|
|
 |
Nie cierpię tego bólu, który rozrywa mi serducho na małe kawałki każdego wieczoru, tego bólu, który tworzy takie małe szklaneczki w moich oczach. Nie cierpię tego bólu, który zabiera mi siły i nie pozwala się ruszyć. Tkwię wtedy w jednym miejscu (fizycznie oczywiście, bo psychicznie już od dawna nie ogarniam) i zastanawiam się 'co ze mną jest nie tak? czy jestem aż taka zła?'.
|
|
 |
Mogłabym powiedzieć, że bolą mnie wspomnienia. Tylko.. czy to prawda? Na pewno prawdą jest to, że pogodziłam się z rzeczywistością - nie, nie pasujemy do siebie, i tak po prostu miało być. Z dnia na dzień staram sobie to tłumaczyć innymi słowami i zrozumieć. Staram się jak mogę. Czy jest ciężko? Zdecydowanie jest. Chciałabym powiedzieć, że najgorsze jest za mną, ale boję się, że rzucę słowa na wiatr.
|
|
 |
Każdego wieczoru przypominam sobie jak było pięknie, i jak wszystko się spieprzyło. Każdego wieczoru przypominam sobie Jego zapach. Każdego wieczoru przypominam sobie jak mnie przytulał i szeptał, że mnie kocha. Każdego wieczoru przypominam sobie Jego pocałunki: te delikatne, którymi mnie całą obsypywał, dzięki którym czułam się całkowicie bezpieczna i kochana, które zdawały się mówić, że jestem całym Jego światem, że zawsze będę do Niego należeć, że jestem Jego oczkiem w głowie; i te namiętne, które zastępowały miliony niewypowiedzianych słów, pocałunki, które zdawały się szeptać te wszystkie niegrzeczne rzeczy, które chciał ze mną robić, pocałunki, które mnie pożerały psychicznie i fizycznie, które sprawiały, że pożądałam Go jak nikogo innego na świecie.
|
|
 |
proszę, bądź, zwłaszcza gdy powiem że masz wyjść.
|
|
 |
może to tylko miejski syf, ale uczynił nas tymi, którymi jesteśmy dziś.
|
|
 |
nazywasz go szczęściem, chociaż to on przynosi Ci najwięcej bólu.
|
|
 |
może widzę Cię już ostatni raz. chodźmy stąd. nie chcę wiedzieć, że jutro może Cię zabraknąć.
|
|
 |
czasem denerwowały mnie wiadomości od niego, miał kłopoty z ortografią albo po prostu pisał jak leci. tylko przekleństwa zawsze były poprawnie. / nieswiadomosc
|
|
|
|