 |
Widziałam jak tańczyłeś z wszystkimi dziewczynami, na mnie nawet nie spojrzałeś. Usiadłam w kącie, przy głosniku z wypełnionym po brzegi kieliszku i próbowałam stracić Cię z zasięgu mojego wzroku.Potem znów Cię widziałam, podszedłeś do niej od tyłu, złapałeś w pasie i spytałeś czy zatańczy. Zgodziła się. Patrzyłeś jej w oczy, podniosłeś opadnięte ramiączko sukienki, poprawiłeś kosmyk włosów. To ona jest taką dziwką, czy Ty takim casanową?Długo z nią tańczyłeś. Nagle nachyliłeś się nad nią. Myślałam, że ją całujesz. Zerwałam się i pobiegłam w stronę wyjścia, po drodze połamałam obcasy. Z butami w dłoni wyszłam na zewnątrz. Było cholernie zimno, ale zazdrość i zdenerwowanie zbyt mocno opanowały moje ciało bym cokolwiek czuła. Usiadłam na schodach i próbowałam zapomnieć. Ale Nie, Ty pojawiłeś się obok, usiadłeś. Złapałeś mnie za rękę. Powiedziałeś, że to mnie kochasz, że ona nic nie znaczy. Uwierzyłam Ci. Po chwili już Cię nie było. W ręku nadal trzymałam buty, a obok leżała torebka.
|
|
 |
prowokujące spotkanie ust.
|
|
 |
-widzisz tego chłopaka.? -no. -byłam z nim... -a dlaczego nie jesteś. -bo widzisz niby planety te same, ale ja uwielbiam wierność, a on długie nogi przyjaciółki.
|
|
 |
tracimy coś, bo szukamy ideału. ideały nie istnieją, są w bajkach i tanich filmach. ale, my nie potrafimy tego zrozumieć. szukamy czegoś nierealnego, przez co pogrążamy się w swojej bezsilności i prawdziwej miłości mówimy kategoryczne nie.
|
|
 |
Nie upijam się.. nie pozwalam
sobie na bycie łatwiejszą.
|
|
 |
Kiedyś byłam fajna, ale zapomniałam jak to się robi
|
|
 |
według Ciebie przegrałam, ale dla mnie to dopiero początek rozgrywki.
|
|
 |
Mają nas za dziwki, alkoholiczki, niepoprawnie zakochane kretynki.
Szkoda tylko, że same nie potrafią spojrzeć na siebie z nieco innej perspektywy.
Czasem my, mamy ich za dziwki, alkoholiczki i niepoprawnie zakochane kretynki jednocześnie.
|
|
 |
schowałam Cię na dnie szafy , w pudełku z napisem ' nie warto było '
|
|
 |
Bez urojonego szczęścia jestem nikim.
|
|
 |
nie krępuj się. rób mi burdel we łbie. bo po chuj to się przejmować?
|
|
 |
drażnisz, drrrrażnisz mnie koleś!
|
|
|
|