 |
uwielbiam patrzeć, jak się czymś podniecasz. masz wtedy w oczach radość dziecka.
|
|
 |
kiedyś o mnie zapomnisz, tak jak zapomina się jak smakowała wczorajsza kawa albo tak jak zapomina się o zeszłorocznym śniegu. zapomnisz jaki ból był wmieszany z pierwiastkami szczęścia i jak przyśpieszał oddech. zapomnisz pojedyncze słowa, gesty, myśli. wszystko uleci z Ciebie, jak życie z człowieka przejechanego przez ciężarówkę. i okaże się, że scenarzysta który to wszystko poskładał w swojej malutkiej główce, nie zrobił kariery, nie zarobił milionów, a zamarzł w parku z butelką taniego wina w ręku. Ty kiedyś zapomnisz jak smakowało moje imię, oddasz serce w depozyt komuś innemu, komuś lepszemu. szczęście wypełni Cię po brzegi, od paznokci u stóp, do końcówek rzęs. życzę Ci tego, wiesz. i będziesz żyć w spokoju, łykać złudzenia w pigułkach każdego pojedynczego ranka, ale nic nie będzie takie samo jak nasza samotność we dwójkę, JAK NASZE BYCIE RAZEM OSOBNO.
|
|
 |
stworzę confetti z endorfin i będę Cię nim obsypywać, tak długo, aż będziesz szczęśliwy.
|
|
 |
nie kocham Cię. nie czekam na Ciebie. ale czuję, że umieram kiedy widzę was razem.
|
|
 |
pewnie zapomniałeś, że nie piję niesłodzonej herbaty, że gdy liczę do dziesięciu specjalnie omijam czwórkę i że boję się ciemności, lecz to nieważne. tak bardzo chcę byś wrócił, schował moją małą dłoń, w kieszeni swojej bluzy, by nie zmarzła. tęsknię za słodkimi pocałunkami w czoło, za barwą twojego głosu. jaka szkoda, że tak wiele rzeczy zmienia czas, jaka szkoda, że Ciebie też zmienił. // waniilia.
|
|
 |
- .. rozumiesz? dlatego nie możemy być razem. - powiedziałeś, a we mnie wszystko chciało krzyknąć "nie kurwa! nie rozumiem. wytłumacz mi to jeszcze raz!", a zamiast tego powiedziałam tylko "tak."
|
|
 |
Brakuje mi tych ludzi. Brakuje tamtych czasów. Tych szczerych słów...
|
|
 |
Kiedyś pare lat temu wszystko było takie proste. Jedyną porażką była jedynka w szkole.
|
|
|
|