 |
Na kogoś, kto nosi Twoje serce, zawsze się uważa. A.V.
|
|
 |
Nikt tak naprawdę nigdy nie jest gotowy, bo nikt tak naprawdę nie wie, jak jutro silne będą uczucia. A.V.
|
|
 |
Możesz odejść, jeśli chcesz. Możesz spakować wszystkie rzeczy, ale nigdy nie będziesz w stanie zabrać tego, co dałaś mi najcenniejszego- miłości, którą zamknąłem w sercu. A.V.
|
|
 |
Aby miłość istniała dłużej niż życie. A.V.
|
|
 |
Powiedziałam sobie, że oficjalnie od jutra nie płaczę. Cholera, okłamałam samą siebie.
|
|
 |
Najtrudniejsze były poranki , zaraz po przebudzeniu , czyli właściwie już popołudnia.Kiedy ledwo udawało doczołgać się jej do łazienki , gdzie odkręcając kurek z zimną wodą wracały wszystkie wspomnienia z poprzedniego wieczoru. Każdy kieliszek podniesiony do ust , każda wciągnięta kreska , każdy spalony joint , przygoda z przypadkowym kolesiem o niewiadomym imieniu czy nadmiar zerwanego filmu. Strumień wody nie pomagał , nie przynosił ukojenia i wcale nie sprawiał że czuła się lepiej , jednak trzymała pod nim twarz jak najdłużej , byle tylko nie unieść głowy i nie spotkać w lustrze swojego odbicia a przede wszystkim spojrzenia , spojrzenia całkiem odległych jej oczu , całych popuchniętych z niemal niedostrzeganymi źrenicami. Spojrzenia utraconego życia , spojrzenia przegranej dziewczyny / nacpanaaa
|
|
 |
i nie obiecuję, że Cię nie opuszczę. bo to zrobię. ostatniego dnia mojego życia. a dokładnie, chwilę po jego końcu.
|
|
 |
Może powinnaś mieć tabliczkę: wróć później, a teraz wyrzucam Cię z mojego serca? Przepraszam, ale u mnie jest problem. Jestem tak niedorobiony, że do serca mam tylko drzwi, którymi można wejść, ale brakuje wyjściowych. Więc utkwiłaś, kochanie. A.V.
|
|
 |
Na języku masz moją krew, zabójco miłości.
|
|
 |
nic nie zabija równie doszczętnie niż uczucie tęsknoty, które jest tylko bliskością w oddaleniu.
|
|
 |
- cześć, kocham Cię. - powiedziała zdejmując z jego głowy fullcapa. - zostawiam Ci kawałek serca, a to biorę w depozycie bo wiem, że na nic innego względem mnie Cię nie stać.
|
|
 |
cieszę się, że byłeś. nie istotne, że Cię nie ma. istotne, że mam przeszłość w którą mogę się przenosić zaraz po zaśnięciu, tuż przed przebudzeniem i w trakcie snu, kiedy panicznie jeżdżę ręką po łóżku prymitywnie Cię szukając zamiast koca, kiedy jest mi zimno.
|
|
|
|