 |
Po omacku, w ciemnościach, łzach i pościeli szukam Twojej dłoni. Ściskam ją mocno i wtulam się w Ciebie. Twój zapach zmywa łzy z moich policzków, ramiona gwarantują bezpieczeństwo. Nie śpisz, ale nic nie mówisz- słowa są zbędne. Nie boję się kolejnego koszmaru. Boję się, że pewnego dnia po takim koszmarze nie odnajdę w łóżku Twojej dłoni.
|
|
 |
Niegodziwa gra zmysłów, rozgrywająca się w sercu. A.V.
|
|
 |
wcale nie chodzi o to, że nie mogę bez nich żyć. po prostu czasem brakuje mi tych oczu, czasem fakt że już nigdy nie zobacze tych cudownych tęczówek sprawia, że życie zaczyna nabierac szarych barw.
|
|
 |
Nasze rzeki życia się przecinają. Wpływają do rzeki miłości. A.V.
|
|
 |
Uśmiech uśmiechowi nie równy. Sztuczne uśmiechy, te bez powodu nigdy nie powalą na kolana. Pokazują tylko Twój fałsz. Więc nie mów mi, że mam uśmiechać się cały czas, bo nie wiadomo, kiedy ktoś zakocha się w moim uśmiechu. Ma zakochać się w iluzji? Kłamstwie? Nie. Ma zakochać się we mnie. Ma kochać mnie, gdy moje serce będzie zżerał smutek, bądź będzie podlane radością. A.V.
|
|
 |
i są w życiu takie momenty, gdy nie pomaga najlepsza piosenka, czekolada, przyjaciele. lekiem na to jesteś tylko Ty.
|
|
 |
minęło tyle miesięcy, a Ty nadal wprawiasz moje serce w drżenie.
|
|
|
|