 |
Zobaczyłam moją Kapliczkę Przeszłości. Wiem, powinnam się trzymać od takich miejsc z daleka, ale coś mówiło mi, żeby tam iść. Nie upadłam. Nie zapłakałam. Pomyślałam tylko o tamtych dniach. Usiadłam tam. Powinnam wtedy zacząć rozpaczać i krzyczeć do Boga: „Czemuś mi to odebrał!?”. Jednak siadłam bez nerwów, w sumie obojętna, i zaczęłam myśleć o przyszłości. O milionach rozwiązań jednej sprawy. Co pociągnie za sobą takie a nie inne konsekwencje, i co by tu zrobić, żeby były mi one na rękę. Przeszłość jednak nie dawała za wygraną, wciąż starała się namieszać mi w głowie. Przyszłość także nie zamierzała odpuścić. Walczyły ze sobą, raz wygrywała jedna, raz druga, aż w końcu nie wiedziałam już co jest moim wspomnieniem, a co tylko wizją. Stop. Odeszłam. Pogłośniłam muzykę Przyszłości, a Przeszłość zostawiłam za sobą. W końcu zrzuciłam swoją obrożę. W końcu stałam się człowiekiem, a nie wiernym pieskiem czekającym na skinięcie dłoni swojego pana.
|
|
 |
PIERDOLE CAŁE TO MOBLO. ODCHODZĘ W ZAPOMNIENIU !
|
|
 |
Fałszywi przyjaciele ? Pierdol to, zasługujesz na więcej.
|
|
 |
zawieszam moblo na czas nieokreślony. Dziękuję wam kochani za te wszystkie wizyty i Dziękuję Obserwowanym < 3 ♥ .
|
|
 |
Nawet nie wiesz jakie to piekące uczucie. Jak to jest, kiedy słuchasz kogoś i wydaje Ci się, że on wyciąga z twojej głowy pewne myśli jak z szuflady. Włącza muzykę i to jest właśnie to, co chciałaś usłyszeć. Kupuje piwo i to jest właśnie to piwo, na jakie miałaś ochotę. Idzie zmienić koszulę i wraca w koszuli, o jakiej marzyłaś, żeby miał na sobie... A jak z nim rozmawiasz, to prawie tak, jakbyś słuchała swojego najgłębszego, najbardziej przemyślanego i najlepszego głosu wewnętrznego. Taka niezwykła zgodność tego, co myślisz i czujesz z tym, co słyszysz.
|
|
 |
Podobna tumanowi jesiennych liści wdziera się przez drzwi mieszkania, starając się dotrzeć do swego pokoju niezauważona. Lecz oto już staje przed nią mamusia i stawia ją do raportu. Jest zapłakana, nie może mówić. Do raportu i pod ścianę, inkwizytor i pluton egzekucyjny w jednej osobie, przez państwo i przez rodzinę uznana jednogłośnie w prawach matki. „Dlaczego jesteś tak późno? Dziecko, dlaczego jesteś pijana?!” Zaczyna myśleć, czy opowiedzieć jej o niej i o nim, i jeśli już mówić, to co powiedzieć, a co przemilczeć? Nie radzi sobie. Wybucha. W odpowiedzi słyszy tylko : „Kochanie, znowu on?”. I tak co tydzień.
|
|
 |
Zapomnieć. Takie proste słowo. Gdyby część jej mózgu potrafiła od tak, po prostu wymazać informację bez śladu. Tak jak zapomniała o drobiazgach: wysłaniu życzeń, oddaniu książki do biblioteki, kupieniu pasty do zębów podczas zakupów w supermarkecie. Z wielkimi wydarzeniami nie jest już jednak tak łatwo. Wyryły się w pamięci na zawsze. Żyją w tkankach mózgu, pod skórą, we krwi. Zwinięte w kłębek, drzemią w nieświadomości, do czasu, aż coś je zbudzi. Ni stąd ni zowąd wspomnienia ożywają, wypełniając głowę obrazami przeszłości.
|
|
 |
Nie rób priorytetu z kogoś, dla kogo jesteś tylko opcją.
|
|
|
|