|
|
I nienawidzę Cię za moment, w którym sprawiłeś, że w oczach stanęły mi łzy.
|
|
|
` mimo tego że już cie nie ogarniam, mimo tego że tak namieszałeś w moim życiu i mimo tego że odszedłeś bez słowa.. ja nadal nie moge przestać o tobie myśleć. ; (((( ! ll czeqoladqa
|
|
|
Upadłam nisko. Tak bardzo nisko, by pierwsza wyciągnąć do niego dłoń chcąc naprawić to co on spierdolił. Próbowałam, chciałam i z wszystkich sił walczyłam o to, żeby było lepiej. Nie zrobił nic, nie chwycił jej. Nie chciał nic naprawiać. Wolał zostawić to jak jest nie zważając na to jak ogromny ból zadaje mi swoim milczeniem. Bez wytłumaczenia, bez żadnego pierdolonego przepraszam.. zostawił i odszedł. / ciamciaa ♥
|
|
|
Znów dopadł mnie ten koszmarny stan. Czuję, że to on mną rządzi, jakby był czymś zewnętrznym. Nie mogę ani zatrzymać moich myśli, ani odwrócić ich od wizji mojej śmierci. Kiedyś myśli o tym, że mogę uciec, uciec od osaczających mnie problemów, uciec od przeszywającego mnie bólu psychicznego, przynosiły ulgę, a teraz coraz bardziej przejmują nade mną kontrolę. Patrzę na nóż i widzę jak uśmiecha się do mnie złowieszczo. Chwytam za niego, myśląc: "Niech to wreszcie się skończy, już nie mogę tak dalej", a za chwilę rzucam go w kąt i tuląc samą siebie, szepcę: "Niech ktoś przyjdzie. Przytul mnie. Pomóż". Ale przecież jestem sama i tylko ja mogę wygrać bądź przegrać z pragnieniem śmierci.
|
|
|
Mam ochotę się zajebać. Nie wstaję przez następny miesiąc. Wszyscy się pytają, co mi się stało w rękę. Od kiedy ludzie tak się interesują krzywdą innych? Gdy pytam się koleżanki ‘jaki sens jest wstawać rano z łóżka’, ona zmienia temat.
|
|
|
Nie jesteś Panną Migotką, dziewczyno! Nie jesteś ani Bellą, ani Królewną Śnieżką, ani Kopciuszkiem, ani Hermioną, ani Mary Lenox, ani Czerwonym Kapturkiem, ani Alicją w Krainie Czarów, ani Molly Moon, ani Sierotką Marysią, ani Szeherezadą czy nawet Dziewczynką z zapałkami! Więc nie myśl, że życie szykuje dla ciebie happy end. Jedyne, czego możesz się spodziewać, to wszystkich złych charakterów ze wszystkich znanych ci bajek. Każdy z nich cię dopadnie, niezależnie od tego, czy boisz się Hatafianów czy Volturi. A nawet jeśli nigdy się ich nie bałaś, to teraz zacznij, bo niedługo zrujnują ci życie. Wiesz co jeszcze? Żaden Chojrak nie przybędzie ci na pomoc. Zostaniesz sama. S a m i u t e ń k a.
|
|
|
Rzadko kiedy się zdarza, by jakiś nałogowiec rzucił swój narkotyk. To narkotyk rzuca jego, wszystko zarazem obracając w ruinę. Jest to bowiem substancja, której nie sposób poddać skutecznej analizie, kapryśna i żywotna, zdolna ni stąd, ni zowąd obrócić się przeciw niewolnikowi. To barometr chorobliwej wrażliwości.
|
|
|
Ostatecznie przypominamy samotne bryły metalu krążące po osobnych orbitach. Z oddali wyglądamy jak piękne spadające gwiazdy, które jednak w rzeczywistości są więzieniami, gdzie każda z nas tkwi zamknięta samotnie, zmierzając donikąd. Kiedy przecinają się orbity tych satelitów, możemy się spotkać. Może nawet otworzyć przed sobą serca. Ale tylko na krótką chwilę. Już w następnej pogrążamy się w absolutnej samotności. Dopóki nie spłoniemy i nie obrócimy się w nicość.
|
|
|
Przypomnij sobie, jak pękało Ci serce, jak byłeś pewny, że już nigdy nie będziesz mógł być szczęśliwy po utracie kogoś lub czegoś, co stanowiło tak wielką wartość dla Ciebie. Czas mijał i pozbierałeś się całkiem dobrze, czyż nie tak było? No. Właśnie. Jeśli nie jesteś szczęśliwy, to oznacza tylko tyle, że koncentrujesz się na tym, czego nie masz.
|
|
|
Każde marzenie jest uczciwe. Samo słowo MARZENIE jest uczciwe. Nieuczciwe mogą być myśli, pragnienia, dążenia, lecz marzenie pozostanie czyste, nawet wtedy, kiedy inni wdepczą ci je w błoto. W marzeniach nie musisz ustanawiać żadnych podziałów. Żadnych. Granice nie istnieją. Tak więc w marzeniach kolizje prawie się nie zdarzają. A nawet jeżeli, to nie bolą. Rzeczywistość jest inna. Rzeczywistość kąsa. Rzeczywistość, rzeczywistość…
|
|
|
|