 |
|
oszukuję samą siebie. wyobrażam sobie, że nie istniejesz. obiecuję, że już nigdy nie wejdę do Twojego mieszkania, ale wystarczy jeden telefon, a ja chwilę później stoję pod znajomymi drzwiami z uśmiechem na ustach. otwierasz mi, wchodzę niepewna. biję się z myślami, bo przecież nie wolno mi tu być. nie powinnam Cię całować, przecież mam kogoś innego, nie powinnam Cię dotykać, to zakazane, nie powinnam mówić Ci o moich uczuciach i tak to robię. topię się w czekoladowych tęczówkach i dotykam klatki piersiowej, którą potrafiłabym narysować z najmniejszymi szczegółami i mimo tego, że rozsądniej byłoby, gdybym zapomniała, to zapieram się przed tym rękoma i nogami, w pełni świadoma tego jak bardzo krzywdzę tym bliskich. egoizm włada moją duszą, a nieustające uczucie do Ciebie sercem. nic na to nie poradzę.
|
|
 |
|
Pamiętasz nasz pierwszy, wspólny weekend w Hiszpanii? Pamiętasz co wtedy chciałem Ci tym wynagrodzić? Pamiętasz, że to był mój 'wypadek' kiedy wszystko było liczone na sekundy? Pamiętasz ile wtedy wylałaś łez, ile godzin spędziłaś przy moim szpitalnym łóżku, a potem przy moim boku w mieszkaniu? A pamiętasz nasz wspólny, spontaniczny wypad do San Marino na lody? Oddawałaś mi się kiedy tylko tego chciałem - nigdy mi niczego nie odmawiałaś, a ja tyle razy Cie od siebie odpychałem. Dziś potrafisz mi już wszystko wykrzyczeć prosto w twarz, a to po mnie spływa. Wszystkie awantury, które robiłaś mi o najmniejsze rzeczy - dopiero teraz widzę ich sens i znaczenie. Nie potrafię sobie wyobrazić tego co czułaś gdy budziłaś się sama.. gdy wyprowadzali mnie znów z mieszkania albo gdy znów w nocy z niego wybiegałem. Nie liczyłem się z Twoimi uczuciami, a Ty byłaś przy mnie. Zawsze kurwa byłaś przy mnie. Nie lubiłaś mojej zazdrości, a ja po prostu się bałem, że odejdziesz. | niby_inny
|
|
 |
|
Złapała mnie młodsza siostra za nogę, płacząc bym nie szedł nigdzie tylko został z nią, bo przecież obiecałem jej, że oglądniemy dziś bajkę. Tłumaczyłem jej, że wrócę niedługo i będziemy całe dnie oglądać bajki, a ja zrobię jej ulubiony popcorn. Nie chciała mnie słuchać widząc miny trzymających mnie w drzwiach policjantów. Do całego zamieszania dołączył się mój sześcioletni brat cioteczny, który zaczął bić, kopać jednego z policjantów krzycząc coś po swojemu. Obaj patrzyli na dzieci z litością, kiedy miałem wrażenie, że wiedzą jakie to jest uczucie - ale jakim kurwa prawem? Wyprowadzili mnie z domu, zostawiając w drzwiach zapłakaną dwójkę dzieci, które zabierał już ze sobą mój brat, a one próbowały wydzierać się do mnie jeszcze bardziej, kiedy zamknęła się za mną brama. Widząc ich łzy, prosiłem tylko Boga by nic mi nie udowodniono, bym jak najszybciej mógł wrócić do domu, przesiąkniętego tą miłością. | niby_inny
|
|
 |
|
przez sen usłyszałam wibrację telefonu - i chociaż leżał obok łóżka, na nocnym stoliku, walczyłam z myślą, czy mam siłę odwrócić się, i odczytać smsa. po chwili ekran odblokowania oślepiał mnie swoim proszeniem o wpisanie kodu. 'nieznany numer, nie cierpię tego' - pomyślałam spoglądając na nadawcę. 'dawno nie słyszałem Twojego głosu' - odczytałam smsa, i nagle wszystko stało się jasne - zarówno dziwna pora tego smsa, jak i numer, który nagle powtórzyłam w pamięci, bo był z tych usuwanych z wielkim żalem. patrzyłam na ekran, i czułam coraz mocniej bijące serce. czytałam każdą literkę z osobna, zastanawiając się jakim prawem o sobie przypomniał. wyłączyłam telefon,odłożyłam go na stolik, i przykrywając się kołdrą, z wielkim bólem w sercu zrozumiałam, że nic już nie będzie tak samo - że ten jeden gówniany sms w środku nocy tak wiele zmieni, tak wiele zepsuje, i tak bardzo przywróci każde wspomnienie. / veriolla
|
|
 |
|
Składasz się z tego wszystkiego, czego mi brak.
|
|
 |
|
Nasz problem ? Te same charaktery, i identyczna chęć postawienia na swoim.
|
|
 |
|
stoję nad przepaścią. po jednej stronie przyjaciele, po drugiej Ty. wybrałam Ciebie. tylko dlaczego właśnie wtedy zepchnąłeś mnie w przepaść?
|
|
 |
|
Dlaczego jego zapach jest legalny? Przecież uzależnia.
|
|
 |
|
`I uwielbiam te jego " też Cię kocham " , zaraz po tym kiedy wie że powiedział coś za co się ` obrażę ` . Uwielbiam kiedy dostaję od niego tego buziaka, byle bym tylko nie była zła. Chociaż wie że ta złość jest udawana, próbuje mnie przekonać o tym że mnie kocha i nie chce żebym się nie obrażała. Uwielbiam Go za tą nieobojętność co do mnie i moich fochów.`
|
|
 |
|
- mogłabyś mieć każdego...
- ale nie chcę. mam Ciebie.
|
|
|
|