 |
nikt inny się nie liczył, ważny był tylko on.
|
|
 |
napisał do niej głupie cześć, a ona oszalała ze szczęścia, latała po całym domu i śpiewała jakąś piosenkę. po chwili przerwy na gadu znowu przyszła wiadomość od niego : co Ty na to, byśmy byli razem? przez moment siedziała nieruchomo z uśmiechem na twarzy gapiąc się w monitor. przez te paręnaście minut czuła się szczęśliwa i kochana, lecz tylko przez paręnaście minut.
|
|
 |
siedząc na krawężniku z kolejną puszką piwa opija kolejną jedynkę, którą dostała w szkole. siedząc sama rozmyśla nad sensem życia, którego chwilowo nie ma.
|
|
 |
i ten jego szyderczy uśmiech, kiedy powiedział, że jestem dla niego za bardzo smarkata.
|
|
 |
pragnęła być kimś więcej niż tylko zwykłą koleżanką
|
|
 |
i chyba darzysz mnie ogromną sympatią skoro pierwszy napisałeś na gg, i pierwszy zaprosiłeś na fejsie.
|
|
 |
Bóg stworzył facetów, po to by nas niszczyli.
|
|
 |
i zastanawiam się dlaczego Bóg pozwolił byśmy się spotkali, bym cierpiała.
|
|
 |
leżąc na łóżku przytulona do jego klatki piersiowej, chciałam się upewnić, czy to nie sen. szczypiąc się jak najsilniej mogłam, usłyszałam Twój głos : co ty robisz kochanie? -sprawdzam, czy to jest rzeczywistość, czy to nie sen.
|
|
 |
zmarznięte dłonie. zimne policzki. zamarznięte serce. utrata świadomości i pieprzony ból w sercu. nie tego chciałam
|
|
 |
siedząc na łóżku owinięta kocem ze łzami w oczach gapię się w monitor. przed paroma minutami przyszłą wiadomość od Ciebie - czesc skarbie, już nie będę tak do Ciebie mówił to koniec, jesteś za bardzo smarkata dla mnie.' po przeczytaniu tej wiadomości w jednej chwili serce mi stanęło, a łza zam zamarła.
|
|
 |
jego zapach, dotyk, kolor oczy. nigdy tego nie zapomnę, jak przytulając mnie mówił, że mam najpiękniejsze oczy pod słońcem, chociaż nigdy nie umiał określić ich koloru. jego wiecznie uśmiechnięta twarz, którą widziałam codziennie♥
|
|
|
|