 |
Czujesz? Zbliża się najgorsze, chociaż liczysz na najlepsze.
|
|
 |
A to, co płynie mi z oczu, to ostatnia łza. Ostatni raz tutaj, kurwa, padam by wstać..
|
|
 |
" Do kobiety trzeba się pofatygować. Potem patrzysz jej w oczy, przysuwasz się, tylko troszeczkę, ale najlepiej prawie do końca. A potem czekasz, aż Ona się też troszeczkę przysunie, nieprawdaż? Teraz wasze wargi praktycznie się już stykają, a potem po prostu jej mówisz, jak bardzo jej nienawidzisz. "
|
|
 |
razem wyglądalibyśmy jak milion dolarów . ;>
|
|
 |
facet, który rozkochuje w sobie dziewczynę, a potem nic z tym nie robi tylko z dumą patrzy jak ona się do niego uśmiecha, to kutas, nie facet.
|
|
 |
Kiedyś i tak zwiędnie, utraci swoje piękno. . / eekhem
|
|
 |
Wiosna tuż, znów się będzie chciało żyć, nie tylko spać.
|
|
 |
szpilki podnoszą wzrost, ale nigdy iloraz twojej inteligencji...
|
|
 |
czerwone szpilki , seksowna kiecka i kieliszek w ręku - wznieśmy toast za frajerów
|
|
 |
Bo wiesz? Obok szpilek mam trampki i adidasy, obok sukienek- dresy i szerokie bluzy, nie używam prostownicy, obok pierścionków - paczkę fajek. W mp4 mam piosenki o miłości, rap i hip-hop. Czasem piję wódkę, czasem colę. Ale jedno jest u mnie niezmienne - miłość do Ciebie.
|
|
 |
Zdejmując swoje wysokie szpilki z nóg weszła do domu. Nie zważając na słowa matki ruszyła do pokoju na poddaszu. Buty i skórzaną kurtkę rzuciła na łóżko. Podeszła do dużej drewnianej szafy i znalazłszy w niej kartonowe pudełko, w którym trzymała wszystkie wspomnienia wsadziła je sobie pod pachę , a z pod poduszki wyjęła niedokończoną wczoraj butelkę czystej. Usiadła na środku pokoju i powoli, ze strachem w oczach uniosła wieczko do góry, aby przypadkiem ból nie zaatakował jej ze zdojoną siłą. Odkręciła niedopity alkohol i biorąc pierwsze zdjęcie do rąk, wzięła łyka. Pierwsza łza spłynęła na fotografie, a ona gorzko się śmiejąc wyszeptała - Twoje zdrowie skurwielu.
|
|
 |
siedziałam na drewnianej ławce. ściągnęłam swoje czerwone szpilki i zaczęłam machać bosymi stopami po zroszonej trawie. na twarzy czułam promienie słońca. wiatr bezszelestnie rozwiewał moje włosy, a ja wspominałam najpiękniejsze chwile mojego życia ze łzami w oczach. i wiesz co? byłam z siebie dumna. byłam dumna z tego, że mam co wspominać. właśnie teraz dążę do tego, żebym za kilka lat znowu mogła usiąść na tej samej ławce i ponownie czując to niebiańskie słońce, móc wspominać. nowe wspomnienia. jeszcze bardziej piękne od poprzednich.
|
|
|
|