![Rap na ulicach miasta z tego się ziom nigdy nie wyrasta.♥](http://files.moblo.pl/0/6/14/av65_61474_tumblr_lpxb8jpa491r17bn5o1_500.jpg) |
|
Rap na ulicach miasta, z tego się ziom nigdy nie wyrasta.♥
|
|
![oho wjeżdzaj na mnie spoko. tylko rób to jawnie i mów mi to w oczy a nie za plecami. bo wiesz ja też umiem napierdalać na innych jak nie słyszą i nie widzą ale tego nie robię bo mam szacunek do człowieka nawet do wroga. masz coś ? śmiało podejdź powiedz. może nawet przyznam Ci rację i wyciągnę z tego wnioski. tylko mów prosto w oczy bo opierdalania za plecami nie znoszę.](http://files.moblo.pl/0/6/14/av65_61474_tumblr_lpxb8jpa491r17bn5o1_500.jpg) |
oho, wjeżdzaj na mnie - spoko. tylko rób to jawnie i mów mi to w oczy a nie za plecami. bo wiesz, ja też umiem napierdalać na innych jak nie słyszą i nie widzą - ale tego nie robię , bo mam szacunek do człowieka - nawet do wroga. masz coś ? śmiało, podejdź - powiedz. może nawet przyznam Ci rację, i wyciągnę z tego wnioski. tylko mów prosto w oczy - bo opierdalania za plecami nie znoszę. /
|
|
![dopiero po czasie dowiadujemy się kim jesteśmy kim zawsze byliśmy w oczach ludzi których ceniliśmy ponad własne życie. ile tak naprawdę dla Nich znaczyliśmy jaką wartość miały te wszystkie słowa czym była każda obietnica. dopiero po czasie okazuje się że wszystko co było tak cholernie ważne i cudowne było niczym nie liczyło się że wszystko było ściemą każdy uśmiech i każda łza dla Nich była czymś nieważnym.](http://files.moblo.pl/0/6/14/av65_61474_tumblr_lpxb8jpa491r17bn5o1_500.jpg) |
dopiero po czasie dowiadujemy się kim jesteśmy, kim zawsze byliśmy w oczach ludzi, których ceniliśmy ponad własne życie. ile tak naprawdę dla Nich znaczyliśmy, jaką wartość miały te wszystkie słowa, czym była każda obietnica. dopiero po czasie okazuje się, że wszystko co było tak cholernie ważne i cudowne, było niczym, nie liczyło się, że wszystko było ściemą, każdy uśmiech i każda łza dla Nich, była czymś nieważnym. /
|
|
![ale ja jestem wredna i egoistyczna i arogancka. i jestem trudnym człowiekiem. i bardzo uparta. i często się kłócę bo mi coś nie pasuje. i śpię do południa. i latem lubię tylko wieczory. i mam alergię. i uzależnienie mam. i mam zniszczone włosy od prostowania. i często mi coś nie pasuje. i marudzę. i chodzę spać nad ranem. i nie lubię oliwek. i jestem uzależniona od muzyki. i będziesz się przy mnie strasznie denerwował. i na fejsie zamiast 'w związku' ustaw sobie 'to skomplikowane' tak będzie prościej](http://files.moblo.pl/0/6/14/av65_61474_tumblr_lpxb8jpa491r17bn5o1_500.jpg) |
ale ja jestem wredna, i egoistyczna,i arogancka. i jestem trudnym człowiekiem. i bardzo uparta. i często się kłócę, bo mi coś nie pasuje. i śpię do południa. i latem lubię tylko wieczory. i mam alergię. i uzależnienie mam. i mam zniszczone włosy od prostowania. i często mi coś nie pasuje. i marudzę. i chodzę spać nad ranem. i nie lubię oliwek. i jestem uzależniona od muzyki. i będziesz się przy mnie strasznie denerwował. i na fejsie zamiast 'w związku' ustaw sobie 'to skomplikowane' - tak będzie prościej /
|
|
![szłam z kumplem do szkoły. opatulona ogromnym szalikiem nadal trzęsłam się z zimna. Mateusz spoglądał na mnie co chwila w końcu nie wytrzymał i zatrzymał się. ' co jest ? ' spytałam chrypiącym głosem. ' kurwa zainwestuj w ciepłą kurtkę ' powiedział po czym zaczął ściągać swoją ogromną bluzę. ' zamarzniesz głupku!' powiedziałam. ' masz i nie marudź ' rzucił podając mi bluzę. po chwili spytałam: ' ale po co mi ją dałeś ? będziesz chory'. uśmiechnął się wrednie po czym dodał: ' no tak. i będę leżał w łóżku a Ty wtedy będziesz latać z herbatką koło mnie'. popatrzyłam na Niego i śmiejąc się dodałam: ' Ty egoistyczny dupku ' zakładając na głowę kaptur bluzy która pachniała moimi ulubionymi perfumami.](http://files.moblo.pl/0/6/14/av65_61474_tumblr_lpxb8jpa491r17bn5o1_500.jpg) |
szłam z kumplem do szkoły. opatulona ogromnym szalikiem, nadal trzęsłam się z zimna. Mateusz spoglądał na mnie co chwila, w końcu nie wytrzymał i zatrzymał się. ' co jest ? ' - spytałam chrypiącym głosem. ' kurwa, zainwestuj w ciepłą kurtkę ' - powiedział, po czym zaczął ściągać swoją ogromną bluzę. ' zamarzniesz, głupku!' - powiedziałam. ' masz i nie marudź ' - rzucił, podając mi bluzę. po chwili spytałam: ' ale po co mi ją dałeś ? będziesz chory'. uśmiechnął się wrednie, po czym dodał: ' no tak. i będę leżał w łóżku, a Ty wtedy będziesz latać z herbatką koło mnie'. popatrzyłam na Niego, i śmiejąc się dodałam: ' Ty egoistyczny dupku ' , zakładając na głowę kaptur bluzy, która pachniała moimi ulubionymi perfumami./
|
|
![robiłam kolacje przy okazji plotkując z kuzynem. nagle do kuchni weszła mama która właśnie wróciła z zebrania. usiadła na krześle i wudusiła z siebie : ' dajcie mi wody'. patrzyła na mnie z przerażeniem. ' no ale mamo. przecież oceny są ok' próbowałam się bronić nie wiedząc o co tak na prawdę chodzi. po wypiciu wody kilku oddechach i wyjściu z szoku mama powiedziała:' ja bym zrozumiała wszystko na prawdę. jedynki naganny wszystko. ale powiedz mi jedno jak można do księdza powiedzieć: obiągnij mi lache Ty łysy chuju '. kuzyn wypluł herbatę nie mogąc przestać się śmiać. na mojej twarzy pojawił się uśmiech który próbowałam zamaskować. patrzyłam na mamę oczami kota ze shreka. ' no to ten ja pójdę pod prysznic' rzuciłam szybko wychodząc z kuchni. kocham zebrania](http://files.moblo.pl/0/6/14/av65_61474_tumblr_lpxb8jpa491r17bn5o1_500.jpg) |
robiłam kolacje, przy okazji plotkując z kuzynem. nagle do kuchni weszła mama, która właśnie wróciła z zebrania. usiadła na krześle i wudusiła z siebie : ' dajcie mi wody'. patrzyła na mnie z przerażeniem. ' no, ale mamo. przecież oceny są ok' - próbowałam się bronić, nie wiedząc o co tak na prawdę chodzi. po wypiciu wody, kilku oddechach i wyjściu z szoku mama powiedziała:' ja bym zrozumiała wszystko,na prawdę. jedynki, naganny, wszystko. ale powiedz mi jedno - jak można do księdza powiedzieć:"obiągnij mi lache Ty łysy chuju"'. kuzyn wypluł herbatę, nie mogąc przestać się śmiać. na mojej twarzy pojawił się uśmiech, który próbowałam zamaskować. patrzyłam na mamę oczami kota ze shreka. ' no to ten, ja pójdę pod prysznic' - rzuciłam szybko, wychodząc z kuchni./ kocham zebrania
|
|
![pierwszy etap wyciągam książki w których jest zadanie domowe i zeszyt w którym mam je odrobić. ponownie siadam na komputer twierdząc że nie chce mi się myśleć tym bardziej jeśli chodzi o matematykę. etap drugi otwieram książkę na stronie na której znajduje się zadanie czytam jego treść i twierdzę że go nie rozumiem po czym ponownie siadam przed komputerem. etap trzeci staram się rozwiązać zadanie jednak nic mi z niego nie wychodzi więc włączam monitor i nadal przeglądam strony internetowe. etap czwarty dochodzę do wniosku że przepiszę od kogoś w szkole.](http://files.moblo.pl/0/6/14/av65_61474_tumblr_lpxb8jpa491r17bn5o1_500.jpg) |
pierwszy etap - wyciągam książki, w których jest zadanie domowe i zeszyt, w którym mam je odrobić. ponownie siadam na komputer, twierdząc, że nie chce mi się myśleć, tym bardziej jeśli chodzi o matematykę. etap drugi - otwieram książkę na stronie, na której znajduje się zadanie, czytam jego treść i twierdzę, że go nie rozumiem, po czym ponownie siadam przed komputerem. etap trzeci - staram się rozwiązać zadanie, jednak nic mi z niego nie wychodzi,więc włączam monitor i nadal przeglądam strony internetowe. etap czwarty - dochodzę do wniosku, że przepiszę od kogoś w szkole./
|
|
![po szkole udałam się z kumplem do sklepu. najwidoczniej nie przestawiłam się jeszcze na tryb 'poszkolny' gdyż weszłam do pomieszczenia mówiąc 'dzień dobry pani profesor' po chwili z szokiem iż coś takiego z siebie wydusiłam poprawiłam się ' ee znaczy się dzień dobry'. kumpel drwiąco spojrzał na kasjerkę która najwyraźniej przez chwilę poczuła się ważna zawzięcie obgryzając swojego beznadziejnego tipsa i dodał ' tak kurwa może jeszcze pani doktor odrazu. ja Cię proszę pewnie gdyby nie kasa to by liczyc nie potrafiła'. kobieta mało nie połknęła tipsa a ja stałam z portfelem w ręce jak wmurowana. tak to był ostatni dzień w którym odwiedziłam właśnie ten sklep od tamtego czasu omijam go szerokim łukiem a gdy pytam kumpla czemu tak dowalił odpowiada ' bo jakaś taka blachowata była i Cię dziwnie zmierzyła no. a trzeba bronić stada! . luźno że nie ogarniam Jego sposobów 'obrony stada' no ale niech będzie wkońcu to facet.](http://files.moblo.pl/0/6/14/av65_61474_tumblr_lpxb8jpa491r17bn5o1_500.jpg) |
po szkole udałam się z kumplem do sklepu. najwidoczniej nie przestawiłam się jeszcze na tryb 'poszkolny', gdyż weszłam do pomieszczenia mówiąc 'dzień dobry pani profesor' , po chwili z szokiem iż coś takiego z siebie wydusiłam poprawiłam się ' ee , znaczy się dzień dobry'. kumpel drwiąco spojrzał na kasjerkę, która najwyraźniej przez chwilę poczuła się ważna, zawzięcie obgryzając swojego beznadziejnego tipsa, i dodał ' tak kurwa, może jeszcze pani doktor odrazu. ja Cię proszę , pewnie gdyby nie kasa to by liczyc nie potrafiła'. kobieta mało nie połknęła tipsa a ja stałam z portfelem w ręce jak wmurowana. tak, to był ostatni dzień w którym odwiedziłam właśnie ten sklep - od tamtego czasu omijam go szerokim łukiem, a gdy pytam kumpla czemu tak dowalił, odpowiada ' bo jakaś taka blachowata była, i Cię dziwnie zmierzyła, no. a trzeba bronić stada!". luźno, że nie ogarniam Jego sposobów 'obrony stada'- no ale niech będzie,wkońcu to facet./
|
|
![tato robiąc sobie śniadanie spytał czy też chcę dostając odpowiedź ' nie dzięki '. gdy przy obiedzie spytał o deser usłyszał identyczną odpowiedź. wkońcu nie wytrzymując oznajmił: ' śniadania nie je obiad ledwie rusza słodyczy nie chce zakochanie normalnie'. na co z lekkim uśmiechem biorąc jabłko dodałam: ' dupa nie zakochanie. dieta tato dieta'.](http://files.moblo.pl/0/6/14/av65_61474_tumblr_lpxb8jpa491r17bn5o1_500.jpg) |
tato robiąc sobie śniadanie spytał czy też chcę, dostając odpowiedź ' nie dzięki '. gdy przy obiedzie spytał o deser usłyszał identyczną odpowiedź. wkońcu nie wytrzymując oznajmił: ' śniadania nie je, obiad ledwie rusza, słodyczy nie chce - zakochanie normalnie'. na co z lekkim uśmiechem, biorąc jabłko dodałam: ' dupa, nie zakochanie. dieta tato, dieta'./
|
|
![było jakoś koło pierwszej w nocy. zadzwoniłam do Ciebie zaspanym głosem mówiąc byś wymyślił imię dla dziecka. przez chwilę nie mogłeś nic wykrztusić po czym powiedziałeś: ' czemu Ty płaczesz ? i jakiego dziecka czy ja o czymś nie wiem ? '. zmarszczyłam czoło robiąc dziwną minę po czym dodałam: ' tak nie wiesz o tym że jestem zaspana i gram w simsy idioto!'. myślałam że w tym momencie rozniesiesz mnie przez słuchawkę drąc się i rzucając kurwami. siedziałam przed komputerem śmiejąc się i faktycznie już płacząc ze śmiechu. uwielbiam dostarczać Ci takich emocji w środku nocy a jak.](http://files.moblo.pl/0/6/14/av65_61474_tumblr_lpxb8jpa491r17bn5o1_500.jpg) |
było jakoś koło pierwszej w nocy. zadzwoniłam do Ciebie zaspanym głosem mówiąc byś wymyślił imię dla dziecka. przez chwilę nie mogłeś nic wykrztusić po czym powiedziałeś: ' czemu Ty płaczesz ? i jakiego dziecka , czy ja o czymś nie wiem ? '. zmarszczyłam czoło robiąc dziwną minę po czym dodałam: ' tak , nie wiesz o tym , że jestem zaspana i gram w simsy, idioto!'. myślałam , że w tym momencie rozniesiesz mnie przez słuchawkę, drąc się i rzucając kurwami. siedziałam przed komputerem śmiejąc się i faktycznie już płacząc - ze śmiechu. uwielbiam dostarczać Ci takich emocji w środku nocy, a jak. /
|
|
![zostańmy przyjaciółmi . serio ? nie wypierdalaj ! to tylko seks](http://files.moblo.pl/0/6/14/av65_61474_tumblr_lpxb8jpa491r17bn5o1_500.jpg) |
- zostańmy przyjaciółmi . - serio ? - nie , wypierdalaj ! / "to tylko seks"
|
|
![lekko odgarnął mi włosy z policzka przyglądając się im. moj wzrok spuszczony był w dół wpatrywałam się w jakiś punkt na podłodze. spojrzał na mnie i łapiąc za podbródek lekko przesunął moją głowę w swoją stronę. spojrzał mi w oczy i uśmiechnął się tym swoim aroganckim uśmiechem. niepewnie spoglądałam w Jego ciemne tęczówki lekko wyginając kąciki ust ku górze. ' wiesz że Je uwielbiam? bardziej niż Ciebie' odezwał się nadal aroganckim głosem. popatrzyłam na Niego przygryzając wargę i robiąc minę typu 'no dzięki'. zaśmiał się i całując w czoło dodał:' no przecież żartuję osiołku. Ciebie uwielbiam ponad wszystko przecież wiesz! '.](http://files.moblo.pl/0/6/14/av65_61474_tumblr_lpxb8jpa491r17bn5o1_500.jpg) |
lekko odgarnął mi włosy z policzka, przyglądając się im. moj wzrok spuszczony był w dół - wpatrywałam się w jakiś punkt na podłodze. spojrzał na mnie i łapiąc za podbródek lekko przesunął moją głowę w swoją stronę. spojrzał mi w oczy i uśmiechnął się tym swoim aroganckim uśmiechem. niepewnie spoglądałam w Jego ciemne tęczówki lekko wyginając kąciki ust ku górze. ' wiesz , że Je uwielbiam? bardziej niż Ciebie' - odezwał się, nadal aroganckim głosem. popatrzyłam na Niego przygryzając wargę i robiąc minę typu 'no dzięki'. zaśmiał się i całując w czoło dodał:' no przecież żartuję, osiołku. Ciebie uwielbiam ponad wszystko, przecież wiesz! '. /
|
|
|
|