 |
|
Nie chcę ideału, chcę Ciebie!!!...
|
|
 |
|
i nie wystarczają mi te trzyminutowe rozmowy na gadu dziennie. chciałabym Cię mieć tu, blisko.
|
|
 |
|
wybacz, kocie, ale chyba musiałeś się ostro jebnąć w głowę. zdajesz sobie sprawę, że przyszedłeś dziś do szkoły trzeci dzień pod rząd?
|
|
 |
|
słowa mogą wiele zmienić, zniszczyć ,zabić, zbudować , uleczyć..
|
|
 |
|
a jedyne co miał jej do zaoferowania to kilka dobrze spędzonych nocy i zajebiste pocałunki. poprzestała na tą propozycję - miał niezły tyłek.
|
|
 |
|
c.d. widzi, wszystkie chmury się odsunęły,zostało tylko śnieżno białe serduszko na błękitnym tle. Powiedział, że ją bardzo kocha i że aniołki z góry zrobiły to dla nich, bo widzą jak ich miłość jest wielka.Od tej pory zatrzymują się i patrzą w niebo, zawsze widzą coś magicznego :)
|
|
 |
|
Odeszli kawałek, ustali za niewielką górką, złapała Go za rękę i wskazała na niebie białą plamę. Fakt, Ona zawsze potrafiła coś wyobrazić sobie z chmur, widziała już psa z trąbą, kapelusznika i królika z gigantycznymi uszami, i inne dziwactwa, On widział tylko chmury w kształcie wełniastych owieczek i głośno reagował na jej wymysły śmiechem. Tym razem zapewniała,że jest to coś magicznego i wyjątkowego. Poprosiła by się skupił, zamknął oczy, po chwili otworzył i spojrzał w górę. Na niebie widniało wielkie serduszko. Mocno ją przytulił i powiedział, żęę
|
|
 |
|
mam czasem nocą takie idiotyczne omamy, że jednak leżysz koło mojego boku. czuję Twój oddech na moim karku, pomimo tego, że jest za mną jedynie powietrze. i Twój głos, Twoje 'śpij dobrze, maleńka' dobiega moich uszu, choć nikt tego nie wypowiada. za dużo zapamiętałam ze zbyt wielką dokładnością.
|
|
 |
|
chyba mnie od siebie uzależniłeś. chyba troszeczkę za mocno.
|
|
 |
|
i nie powiem Ci przecież, że tęsknię jak cholera, kocham Cię równie mocno jak dawniej, i brakuje mi każdego Twojego oddechu. ta pieprzona duma i honor - główni wrogowie miłości.
|
|
 |
|
nie znoszę tego jak mimowolnie ulegasz kiedy jakaś panna zakręci Ci tyłkiem przed oczami. nienawidzę kiedy wkładasz swój język w usta laski z którą znasz się od kilkunastu minut. nie lubię patrzeć jak po północy wychodzisz z jakąś lafiryndą z klubu, a potem to ja Cię pocieszam, kiedy ktoś złamie Ci to drobne serducho.
|
|
 |
|
nie wymagam miłości. oczekuję jednak szacunku.
|
|
|
|