 |
|
nie potrzebuję romantycznych kolacji. możesz wziąć reklamówkę z winem i worek malin. możesz jak zwykle pachnieć nikotynowym dymem, to nieważne.
|
|
 |
|
Któregoś dnia podejdę i skradnę Ci pocałunek, a Ty nie będziesz umiał skłamać, że Ci się nie podobało.
|
|
 |
|
Ona kochała go całym serduszkiem . Tak mocno jak jej małe serduszko potrafiło kochać.
|
|
 |
|
najlepszy komplement jaki można usłyszeć od kogoś na kimś Ci zależy - " Nie zmieniaj się " .
|
|
 |
|
`Złap mnie za rękę i powiedz : `zaopiekuję się Tobą, nawet, gdy będziesz chciała odejść..
|
|
 |
|
Każda nasza rozmowa uczyła mnie czegoś. Dzięki Tobie miałam chęć na wszytko. Byłeś powodem do życia. Teraz...Teraz kiedy Ciebie nie ma ,straciłam nadzieję na wszystko.
|
|
 |
|
- Co ty właściwie masz na ustach. ?
- Magenta Extreme Lip Line - poinformowałam.
- Smakuje ? Przejechałam językiem po wargach. - Nooo. I wtedy jego usta znalazły się na moich. - No to spróbujemy - mruknął. Pozwoliłam mu na to. Próbował smaku moich ust ,przesuwając czubkiem języka wzdłuż konturów warg .
|
|
 |
|
Często popijam gorącą czekoladę, słucham smutnych babskich piosenek i rozmyślam o tym co było i o tym co jest. Ale najważniejsze jest to, że pilnuję, aby nie poparzyć sobie języka czekoladą, tak jak poparzyłam się Tobą.
|
|
 |
|
chciałabym do ciebie zadzwonić, powiedzieć tak po prostu, że tęsknię. Nie wiem, czy to coś znaczy, nigdy nie chciałam niczego ci niszczyć, chciałam ci tylko powiedzieć, że tęsknię, że kurwa tęsknię.
|
|
 |
|
Lubiła z Nim być,
podobało jej się to jak się przy Nim czuła,
uwielbiała Jego milczenie i Jego słowa.
|
|
 |
|
Było około 22, weszłam na gadu aby sprawdzić czy jesteś. Byłeś, jak zawsze na mnie czekałeś, jednak tym razem pisałeś ze mną jakoś dziwnie. Zapytałam – coś się stało kochanie?– nic, ale strasznie za tobą tęsknie – odpisałeś. – skarbie, ale widzieliśmy się kilka godzin temu. – wiem, że chcę znowu cię zobaczyć.Spotkajmy się za 10 minut na stacji. – napisałeś. Zdziwiło mnie to,ponieważ odkąd byłam z Tobą nigdy nie chciałeś się spotkać o tej porze,ale zgodziłam się, chociaż na dworze było -15 stopni. Ubrałam się szybko i pędziłam na stację. Gdy dochodziłam, ty już tam byłeś, chociaż miałeś dłuższą drogę niż ja. Podeszłam do Ciebie. – no już jestem skarbie. – powiedziałam. – przepraszam, że wyciągnąłem cię na taki mróz o tej porze, ale musiałem cię zobaczyć i znowu poczuć zapach twoich perfum. – powiedziałeś i mocno mnie przytuliłeś..
|
|
 |
|
powiedziałeś, że jak będę kiedykolwiek chciała cię zostawić, nie pozwolisz mi odejść , zatrzymasz mnie, nawet jak bardzo będę wkurwiona , trzymam cię za słowo ♥.
|
|
|
|