głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika kiniuuutek

Nie mogę znieść uczucia tej mojej bezradności. Nie potrafię nawet ocenić jaka jestem  szczęśliwa czy nie. Jestem wśród ludzi   jest okay  śmieje się  żartuję  zachowuję się normalnie. Przychodzę do domu i ogarnia mnie taki smutek  że nie mogę tego ogarnąć.      Chujowe uczucie.

buhahahahaha dodano: 24 sierpnia 2012

Nie mogę znieść uczucia tej mojej bezradności. Nie potrafię nawet ocenić jaka jestem, szczęśliwa czy nie. Jestem wśród ludzi - jest okay, śmieje się, żartuję, zachowuję się normalnie. Przychodzę do domu i ogarnia mnie taki smutek, że nie mogę tego ogarnąć. Chujowe uczucie.

mam ochotę umrzeć. na takim świecie nie warto żyć  przynajmniej ja tak sądzę. dajcie mi strzykawkę pełną czystej  bezbłędnej hery  zafunduję sobie złoty strzał i zniknę raz na zawsze. moje problemy znikną a innym dam święty spokój. tak  to by było najlepsze rozwiązanie.

buhahahahaha dodano: 24 sierpnia 2012

mam ochotę umrzeć. na takim świecie nie warto żyć, przynajmniej ja tak sądzę. dajcie mi strzykawkę pełną czystej, bezbłędnej hery, zafunduję sobie złoty strzał i zniknę raz na zawsze. moje problemy znikną a innym dam święty spokój. tak, to by było najlepsze rozwiązanie.

Opieram się o poduszki i odkręcam pierwszą butelkę wódki  rozważnie dozując sobie kolejne łyki  by płyn spłynął powoli do gardła  a potem roszedł się po całym ciele. Dopiero potem wypijam następny haust. Powolny i stały dopływ alkoholu  dopóki nie rozjaśni mi się w głowie  a świat nie stanie się prostszy. Przenoszę się w dużo szczęśliwsze miejsce: świat bez wspomnień  dom bez straty.    Świat w którym widzę tylko to  co chcę.

buhahahahaha dodano: 24 sierpnia 2012

Opieram się o poduszki i odkręcam pierwszą butelkę wódki, rozważnie dozując sobie kolejne łyki, by płyn spłynął powoli do gardła, a potem roszedł się po całym ciele. Dopiero potem wypijam następny haust. Powolny i stały dopływ alkoholu, dopóki nie rozjaśni mi się w głowie, a świat nie stanie się prostszy. Przenoszę się w dużo szczęśliwsze miejsce: świat bez wspomnień, dom bez straty. Świat w którym widzę tylko to, co chcę.

mam cholerny mętlik w głowie. przez ostatnie kilkanaście dni codziennie pragnęłam aby się odezwał  a dziś  kiedy w końcu nadszedł ten jakże szokujący dzień  nie mialam ochoty nawet odpisywać. nie miałam sił. z kolejną literą czytaną w oknie rozmowy czułam moje zszarpane serce. przełknęłam bulwę w moim gardle  przetarłam rękawem łzy cieknące po policzach. piszę dalej. w końcu takie świeto nie zdarza się codziennie.

buhahahahaha dodano: 24 sierpnia 2012

mam cholerny mętlik w głowie. przez ostatnie kilkanaście dni codziennie pragnęłam aby się odezwał, a dziś, kiedy w końcu nadszedł ten jakże szokujący dzień, nie mialam ochoty nawet odpisywać. nie miałam sił. z kolejną literą czytaną w oknie rozmowy czułam moje zszarpane serce. przełknęłam bulwę w moim gardle, przetarłam rękawem łzy cieknące po policzach. piszę dalej. w końcu takie świeto nie zdarza się codziennie.

najgorzej jest wieczorami kiedy nawiedza mnie ta cholerna tęsknota za jego cholernymi oczami. potem to już nie chce puścić do rana   i muszę się z nią męczyć wraz z zużytymi chusteczkami  czerwonymi oczami i mokrą poduszką.

buhahahahaha dodano: 24 sierpnia 2012

najgorzej jest wieczorami kiedy nawiedza mnie ta cholerna tęsknota za jego cholernymi oczami. potem to już nie chce puścić do rana, i muszę się z nią męczyć wraz z zużytymi chusteczkami, czerwonymi oczami i mokrą poduszką.

perfidność losu. nienawidzę Cię za to  że przez cały ten czas robiłeś mi te cholerne nadzieje  pisałeś  dzwoniłeś  spotykałeś się ze mną. na koniec wyleciałeś z tymi przyjaciółmi. bezczelność... ale najgorsze w tym wszystkim jest to  że sama postępuję w tym kierunku. to wszystko przez Ciebie.

buhahahahaha dodano: 24 sierpnia 2012

perfidność losu. nienawidzę Cię za to, że przez cały ten czas robiłeś mi te cholerne nadzieje, pisałeś, dzwoniłeś, spotykałeś się ze mną. na koniec wyleciałeś z tymi przyjaciółmi. bezczelność... ale najgorsze w tym wszystkim jest to, że sama postępuję w tym kierunku. to wszystko przez Ciebie.

Jeżeli masz zamiar robić mi nadzieje  spoytkać się pisać a potem perfidnie odejść   odejdź już teraz. im szybciej tym lepiej.

buhahahahaha dodano: 24 sierpnia 2012

Jeżeli masz zamiar robić mi nadzieje, spoytkać się pisać a potem perfidnie odejść - odejdź już teraz. im szybciej tym lepiej.

delikatnie mówiąc  to nie jest fajne. podchodzimy na pełnym lajcie do tego turnieju  z uśmiechem  nawet nie tyle co konkurując ze sobą  a wspierając się i dobrze bawiąc się grą. lecz ta świadomość  że właściwie to nasze ostatnie rozgrywki  po czym słońcem będziemy cieszyć się inaczej. sporadycznie spotkamy się na okolicy w okrojonych składach  pochłonięci swoimi szkołami. nie będzie tych wiadomości nad ranem  żebym w tej chwili pojawiła się na plażówce  masy zdjęć  wszystkich  ale kurwa piła! zabij!    skoczne to bydle    jak zjebałem  przepraszam  taka zajebista piłka!    jak gram z Tobą dobrych kilka lat to czegoś takiego jeszcze nie widziałam    na dziewczynę?! połamie Ci ręce  jak inaczej nie potrafisz!    rzuciłaś się  ach  jak bosko    i masy  masy innych. zaraz pakuję do torby najpotrzebniejsze rzeczy i idę cieszyć się ostatnimi meczami  ale smutno jest  bo przez dziesięć kolejnych miesięcy nie będzie już tak samo.

definicjamiloscii dodano: 24 sierpnia 2012

delikatnie mówiąc, to nie jest fajne. podchodzimy na pełnym lajcie do tego turnieju, z uśmiechem, nawet nie tyle co konkurując ze sobą, a wspierając się i dobrze bawiąc się grą. lecz ta świadomość, że właściwie to nasze ostatnie rozgrywki, po czym słońcem będziemy cieszyć się inaczej. sporadycznie spotkamy się na okolicy w okrojonych składach, pochłonięci swoimi szkołami. nie będzie tych wiadomości nad ranem, żebym w tej chwili pojawiła się na plażówce, masy zdjęć, wszystkich "ale kurwa piła! zabij!", "skoczne to bydle", "jak zjebałem, przepraszam, taka zajebista piłka!", "jak gram z Tobą dobrych kilka lat to czegoś takiego jeszcze nie widziałam", "na dziewczynę?! połamie Ci ręce, jak inaczej nie potrafisz!", "rzuciłaś się, ach, jak bosko" - i masy, masy innych. zaraz pakuję do torby najpotrzebniejsze rzeczy i idę cieszyć się ostatnimi meczami, ale smutno jest, bo przez dziesięć kolejnych miesięcy nie będzie już tak samo.

a znajdzie się  więc wpadaj :  teksty definicjamiloscii dodał komentarz: a znajdzie się, więc wpadaj :* do wpisu 24 sierpnia 2012
zgadzam się  jesteś świetna! :  teksty buhahahahaha dodał komentarz: zgadzam się, jesteś świetna! :) do wpisu 23 sierpnia 2012
  idziesz ze mną?   rzucił do niego kumpel. pokręcił głową  reagując tak samo na kolejne namowy. padało coraz mocniej  więc w końcu zwinęliśmy się z boiska. rozkminiając coś z innym ziomkiem trzymał się kilka metrów za nami.   ej  ja chyba lecę skrótem  bo się zbiera na konkretną ulewę. siemanko Wam!   ruszyłam w przeciwnym kierunku  co od razu go zainteresowało. momentalnie przyspieszył.   ja lecę z nią  bo jeszcze coś jej się stanie.   rzucił i ruszył za mną  a kiedy oddaliliśmy się nieznacznie  powoli zaczynałam się zastanawiać w którą stronę uciekać. pierwsze zdanie rzucone do mnie:   jak tam chcesz  ale ja sądzę  że lepiej gdybyś tą koszulkę zdjęła.   z kim ja tworzę team boże.

definicjamiloscii dodano: 22 sierpnia 2012

- idziesz ze mną? - rzucił do niego kumpel. pokręcił głową, reagując tak samo na kolejne namowy. padało coraz mocniej, więc w końcu zwinęliśmy się z boiska. rozkminiając coś z innym ziomkiem trzymał się kilka metrów za nami. - ej, ja chyba lecę skrótem, bo się zbiera na konkretną ulewę. siemanko Wam! - ruszyłam w przeciwnym kierunku, co od razu go zainteresowało. momentalnie przyspieszył. - ja lecę z nią, bo jeszcze coś jej się stanie. - rzucił i ruszył za mną, a kiedy oddaliliśmy się nieznacznie, powoli zaczynałam się zastanawiać w którą stronę uciekać. pierwsze zdanie rzucone do mnie: - jak tam chcesz, ale ja sądzę, że lepiej gdybyś tą koszulkę zdjęła. - z kim ja tworzę team,boże.

  ej  myślałaś  że za Ciebie wbiegnę. wiem. wiem  że tak pomyślałaś!   zarzucił mi  by kilka akcji później doprowadzić do czołowego zderzenia  gdy akurat cofnęłam się w biegu do odbicia.   na cholerę wbiegasz za mnie  kiedy już tak nie myślę?!   rzuciłam mierząc go spojrzeniem.   czy ja jestem taki tyci tyci  że nie widzisz jak biegnę?   bronił się  robiąc głupią minę. tak  jesteśmy najdziwniejszym teamem  który przy jednej akcji wspiera się  motywuje  chwali i gratuluje  by za chwilę rzucać potok pretensji i zdziwienia.

definicjamiloscii dodano: 22 sierpnia 2012

- ej, myślałaś, że za Ciebie wbiegnę. wiem. wiem, że tak pomyślałaś! - zarzucił mi, by kilka akcji później doprowadzić do czołowego zderzenia, gdy akurat cofnęłam się w biegu do odbicia. - na cholerę wbiegasz za mnie, kiedy już tak nie myślę?! - rzuciłam mierząc go spojrzeniem. - czy ja jestem taki tyci tyci, że nie widzisz jak biegnę? - bronił się, robiąc głupią minę. tak, jesteśmy najdziwniejszym teamem, który przy jednej akcji wspiera się, motywuje, chwali i gratuluje, by za chwilę rzucać potok pretensji i zdziwienia.

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć