 |
Nie jesteś ideałem.nie mówisz rzeczy które każda dziewczyna w moim wieku chciałaby usłyszeć.nie spotykasz sie ze mna. robisz tylko nadzieje ze moze w weekend sie spotkamy ale i tak zawsze cos wypada.wszyscy Cie traktują jakbyś był najgorszy, jakbys wszystkich ropijał i wgl. tak naprawde nikt cie nie zna. zeby cie poznać musieliby spojrzeć na Ciebie moimi oczami. oczami zakochanej dziewczyny, ktora widzi twoje wady akceptuje je chodz są dla niej bolesny. oczami dziewczyny, która stara sie uwierzyć w miłość, która wierzy że tylko jemu sie uda. mimo ze może ją jeszcze zrani nie raz. ale ona wierzy ze te cierpienie nie jest na marne, że wszystko obruci się w piękną miłość. ** contigoo.
|
|
 |
Mówisz 'nie znałam/łem Cię z od tej strony' . Nadal mnie nie znasz. Może trochę się zmieniłam, ale reszta to tylko pozory. Udawanie bardziej dojrzalszej, doroślejszej. W rzeczywistości to ta sama mała Madzia co kiedyś. Tak samo wrażliwa, którą boli zły świat. Nadal przejmuję się wszystkimi wokół, nadal zamartwiam się drobnostkami. Udaję kogoś, kim może chciałabym być, ale nie potrafię. Inni postrzegają mnie za kogoś, kim nie jestem. Ale pewnego dnia pokażę swoją prawdziwą twarz. Zdziwią się wszyscy jak mało o mnie wiedzą i jak bardzo zaskakująca potrafię być. Ten dzień kiedyś nadejdzie, obiecuję. / xfucktycznie .
|
|
 |
Dlaczego w tych czasach normalny człowiek nie wyobraża sobie życia bez używek, alkoholu, papierosów i innych świństw, które niszczą nasze zdrowie ? Dlaczego dzisiejsze społeczeństwo każdą wolną sobotę spędza na melanżowaniu, paleniu, byciu na haju ? Niestety, żyję w tym społeczeństwie. Jestem jego częścią. Choć czasem chciałabym odciąć się od tej rzeczywistości, przenieść do innego świata bez alkoholu, fajek, zioła, dopalaczy, po prostu bez nałogów. Czasem naprawdę żałuję, że tak się nie da. / xfucktycznie .
|
|
 |
zadzwonił dzwonek, na który czekałam od momentu, gdy weszłam do sali. z wielką siłą otworzyłam drzwi, rozległ się delikatny huk. taak, przyjebałam ci drzwiami w najmniej oczekiwanym dla ciebie momencie. zabijałeś mnie wzrokiem, a ja? ja tylko słodko się uśmiechnęłam, podczas gdy twoi koledzy zrobili szum na całą sale krzycząc ' uu. './cytrynqaaa
|
|
 |
Boję się tylko, że nie wróci i nigdy nie dowiem się, dlaczego tak naprawdę odszedł. / xfucktycznie .
|
|
 |
[cz. 2] Ale odszedł, definitywnie. Pozostaje mi tylko czekanie na to, że kiedyś wróci i opowie mi o tym, że chciał uchronić mnie przed tym potworem którym się stał i nie chciał by moje życie polegało tylko na zamartwianiu się. Że odszedł, bo nie potrafił dać mi szczęścia, a jedynie strach. Odszedł, ale uświadomił sobie, że nie potrafi beze mnie żyć. Że tylko ja tak wspaniale i nieporównywalnie, starałam się sprowadzić go na lepszą drogę. / xfucktycznie .
|
|
 |
[cz.1] A może on mnie wcale nie zostawił ? Odszedł, bo nie chciał, bym cierpiała. Nasz związek był przecież tak bardzo skomplikowany, zadawał mi tyle bólu. Może nie chciał, bym przeżywała każdy jego dzień w którym był taki bliski śmierci. Może nie chciał opowiadać mi o tym, że o mało nie zginął. Przecież jego życie codziennie było zagrożone. Jego świat to ryzyko i spotkania ze śmiercią. Wiedział jak bolał mnie sposób jego życia i postępowania. Może chciał mi ułatwić to wszystko. Może zamiast płakać przez każdą noc i krzyczeć jak bardzo mnie zranił, powinnam pójść do niego, rzucić mu się w ramiona i powiedzieć, że będę szczęśliwa dzieląc z nim jego niebezpieczny świat ? Powodem jego odejścia mogło być tyle czynników, lecz najbardziej obawiałam się, że przestał mnie kochać. Że wcale nie darzył mnie tym uczuciem, o którym mi mówił. Że tylko przez chwilę uwierzył w miłość, która była między nami.
|
|
 |
Mimo pewności, że się nie odezwie, ciągle czekam na telefon, zapukanie do drzwi, e-mail, cokolwiek. Z jednej strony wiem doskonale, że nigdy nie zdecyduje się na jakiś sygnał, bo najzwyczajniej nie ma do tego powodów, a z drugiej, wierzę, że zatęskni i będzie czekał na moją odpowiedź... Nadzieja matką głupich, wiem. / bezimienni.
|
|
 |
Tracimy się, cholera. / xfucktycznie .
|
|
 |
Sa kurwy i kurewki dla nich nigdy nie bedziesz wielki
|
|
 |
zagubić się w miłości. ** contigoo.
|
|
|
|