 |
|
jakbyśmy tak zrobili na przekór wszystkim? z całkiem nieistniejącej sytuacji, zrobić coś całkiem rzeczywistego, gdybyśmy tak wszystkich zaskoczyli, po czym pewnie by naszą decyzję odrzucili, ale wiesz? było kurwa w końcu okej.
|
|
 |
|
'mówią ''czas leczy rany'' gówno prawda! to dziś czuje ból, którego nie chciałbyś zaznać...'
|
|
 |
|
Mam pokój, a w nim popielniczkę
mam do połowy pełny kubek,
mam fajki i telefon, komputer.
mam wynalazki po ludziach i tylko
to sprawia, że wiem iż oni kiedyś byli.
|
|
 |
|
I nienawidzę mężczyzn którzy panoszą się
po mej psychice jak lew po swej ziemi.
|
|
 |
|
Tak często się gubi, tak często nie wie gdzie iść. Upada po, by znów wstać. Czasami ironicznie się śmieje, a potem znów dostaje po mordzie. Tak rzadko jest odwiedzane przez szczęście, częściej przez smutek, ból, niepowodzenia i tęsknotę, wierni przyjaciele, zawsze są, opuszczają na chwilę, wtedy wraca szczęście, ale jego wizyty są krótkie. I tak biegnie jego czas, aż w końcu dociera do drzwi z napisem "koniec". Wtedy zaczyna żałować, że tak mało zrobiło, tak mało widziało i tyle osób skrzywdziło.Lecz jest za późno. Drzwi otwierają się ŻYCIE, wchodzi, zostawiając w sercach innych tęsknotę za sobą.
|
|
 |
|
wiedział, jak bardzo nie lubię pieprzyka na prawym udzie, jak bardzo nie cierpię zielonej herbaty i jak bardzo boję się burzy. wiedział, że nie zasnę bez pluszaka, że mam słabość do szlug i że nie lubię długich pryszniców. wiedział również to, że oddałabym życie za najważniejszą osobę w życiu, że nie zależy mi na szkole i że nienawidzę pogrzebów. miał świadomość że wolę czytać książkę niż rozmawiać z nim, że lubię patrzeć jak śpi i jak seksownie wygląda robiąc mi śniadanie. wiedział również o tym, że nie lubię gdy wraca po nocach do domu a w szczególności, że zamartwiam się gdy wsiada na motor i po nocach wraca do siebie. wiedział, jak bardzo tego nie lubię a mimo wszystko wsiadł, pojechał i skończył jednocześnie wszystko co najwspanialsze między Nami. / maniia
|
|
 |
|
Ludzie? Osobiście wolę zwierzęta.
|
|
 |
|
Stać się jak kawałek rozerwanej tkaniny, który właśnie wypadł krawcowej, gdy szyła suknię ślubną. Spokojnie spadam na podłogę, jest pięknie, ale zaraz czuję mocne uderzenie, mnóstwo siniaków, i połamane kończyny, to nie kończy się dobrze, miłość nigdy nie kończy się dobrze, szczególnie, ta nieszczęśliwa.
|
|
 |
|
Myślę, że to nie ma sensu i na pewno nie będzie miało znaczenia, przecież zapomnimy prawda?
|
|
 |
|
w tęsknieniu za kimś nie chodzi o czas, który minął od kiedy ostatnim razem się widzieliście, czy rozmawialiście. chodzi o te momenty kiedy robiąc coś zdajesz sobie sprawę, jak bardzo chciałabyś, by ta osoba była teraz przy tobie.
|
|
|
|