 |
Bo gdy nie masz dystansu do samej siebie nie nauczysz się żyć po swojemu, a każda błahostka skierowana w Twoją stronę mocno Cię zaboli.
|
|
 |
Człowiek, który odchodzi trwa przy nas nadal. Różnica polega na tym, że od tej chwili tylko serce będzie widzieć i czuć jego obecność, a nie oczy i dłonie.
|
|
 |
'Czasami myślę, że urodziłam się od tyłu. Wiesz.. Wyszłam z mojej matki złą stroną. Słyszę słowa, przychodzące do mnie od tyłu. Ludzi, których powinnam kochać, nienawidzę. A ludzi których nienawidzę…'
|
|
 |
Długie jesienne wieczory, podczas których rozmyślała na czym polega jej życie. Wzloty, w czasie których była pewna, że lepiej już być nie może i marzyła o tym, by ten czas nigdy się nie kończył. Setki upadków, z których udało jej się powstać i wyjść cało choć z ranami. Tysiące momentów, w których była najszczęśliwszą osobom na ziemi lub nienawidziła świat za każdą bzdurę, która jej nie wyszła. Przyjaciele,których najmniejszy gest oznacza dla niej ich ogromne wsparcie. Którzy odchodzą, bo udawali ich lub pojawiają się, aby zostać w jej życiu na dłużej, jak najdłużej. Notoryczne błędy popełniane bez przerwy, każdego dnia. Zaufanie, którym naiwnie obdarza ludzi. Problemy z sobą, które zostawiała zawsze w sobie. Jednak jest jedna wartość, której nikt jej nie zabierze. Nadzieja, która jest jej siostrą. Była z nią, jest i będzie zawsze. Nadzieja sprawiała, że pokonała każde cierpienie. Dzięki nadziei widziała zawsze światełko w tunelu, a po ciszy i burzy wierzyła, że będzie słońce.
|
|
 |
A oni nawet nie wiedzą, ile znaczy dla Ciebie to, że po prostu ich widzisz..
|
|
 |
'.. bo w mojej głowie zamieć, czarne czarne chmury, zawierucha, deszcz do spółki z gradem, jakieś obce znów głosy podpowiadają mi bzdury, tak trudno mi trudno być.. z Tobą razem.'
|
|
 |
Pozostały tylko wspomnienia. Jedyne co sprawia, że przypominam sobie chwile, kiedy nie udawałam, że jestem szczęśliwa, a mój uśmiech nie był kłamstwem.
|
|
 |
I niby wszystko ma jakiś sens, tylko że z każdym dniem coraz mniejszy.
|
|
 |
"Chyba to właśnie jest wieczność. Po prostu jeden długi ciąg takich 'teraz'. I chyba też wszystko co można zrobić, to spróbować żyj jednym 'teraz' w danej chwili, nie zawracać sobie zbytnio głowy poprzednim 'teraz' albo następnym 'teraz'."
|
|
 |
Nie idź przede mną, bo mogę nie nadążyć. Nie idź za mną, bo mogę okazać się złym przewodnikiem. Idź obok mnie i dotrzymuj mi kroku.
|
|
 |
Może wódka nie rozwiąże Twoich problemów, ale przynajmniej pozwoli choć przez chwilę się z nich pośmiać.
|
|
 |
A gdy spojrzała w jego oczy ujrzała w nich swoją przyszłość. Ich wspólną przyszłość. Zobaczyła szczęśliwą parę młodych przed ołtarzem, potem szczęśliwą rodzinę bawiącą się w ogrodzie, a na samym końcu pojawiła się para staruszków trzymająca się za ręce przy kominku. W końcu usłyszała dobrze znany jej dźwięk. Tak, to był budzik.
|
|
|
|