 |
Spotkanie rodzinne na świeżym powietrzu.Siedziałam na huśtawce co chwilę odpychając się nogami.Z minuty na minutę co raz bardziej chciałam być w domu.- Chamsko jest tak siedzieć samej , a nie z rodziną - powiedział facet , którego nigdy nie trawiłam i trawić nie będę.- No co pan nie powie.- I jeszcze pyskuje bezczelnie, co za wychowanie.- Niech się pan modli ,żeby pana córki były chodź w małym stopniu wychowane tak jak ja.-Żebyś nie pożałowała gówniaro.-Proszę pana ja niczego w życiu nie żałuję, w odróżnieniu do ' człowieka ', który stoi przede mną.Żegnam.- dosłyszałam się jeszcze cichego słowa , gówniara , od przemiłego pana, zanim trzasnęłam porządnie furtką.
|
|
 |
Szalona impreza.Opijanie urodzin solenizanta.Gorące powietrze ocieka po rozgrzanych ciałach w postaci lepkich kropelek.Wyszłam na balkon.Oparta o chłodną barierkę napawałam się rześkim powietrzem , które dawało co raz większą energię.Wpatrzona w ciemne horyzonty , poczułam ręce oplatające się wokół mojej talii.-Nie zimno ci w tej sukience ?.- Nie ,czemu ?-zapytałam , ze słodkim uśmiechem przyczepionym do twarzy.-Nie wiem , tak jakoś się pytam- powiedziałeś z rozbrajającym wyrazem twarzy.- Czy ty czegoś nie piłeś ?.- Nie wogule, no może jednak troszeczkę , ale i tak cię uwielbiam i to się nie zmieni.Zastygłam.Na te słowa czekałam pięć lat, a wystarczyła impreza zakrapiana alkoholem.Z rozmyśleń wyrwały mnie ciepłe wargi wprowadzające w stan ogłupienia.Jak dobrze , ze ten stan mogę wciąż czuć codziennie.
|
|
 |
Z mojego serca wykrusza się malutki kawałek po kawałku , gdy wiem , że do szczęścia brakuje tak niewiele, a zabija sam fakt , że nigdy go nie osiągnę.
|
|
 |
Gdybym była starsza o te pieprzona 2 lata , to wszystko ułożyło by się całkiem inaczej.
|
|
 |
Paliłam tylko raz , a przez Ciebie czuję się jak na głodzie.
|
|
 |
Mimo niepewności , wiem , że coś do Ciebie czuję , ale nie przychodź,nie chcę mieć poparzonych nóg herbatą już któryś raz z rzędu.
|
|
 |
Słodzę dwie łyżeczki.Udaję odważną podczas każdej burzy.Uwielbiam łyżwiarstwo figurowe mimo , że sama jeżdżę raz na rok ,jak nie rzadziej.Każdą zrobioną kanapkę zagryzam zaraz po zrobieniu.Proszę o herbatę, a następnie jej nie piję.Jest jeszcze tak wiele innych moich dziwnych przyzwyczajeń, a Ty i tak zakochałeś się w niewinnym uśmiechu i nieśmiałym spojrzeniu spod czarnych rzęs.
|
|
 |
W każdym widzieli piękno ,oprócz niej.
|
|
 |
Słodka dziewczyna słuchająca muzyki poważnej.W nocy oglądająca horrory, a we dnie biegnie z deską na trening electric boogie.
|
|
 |
Miłości zaznają we wczesnych latach dzieciństwa.Nieśmiałe spojrzenia, radosne uśmiechy.Starają pokazać się z jak najlepszej strony.Czasem podkradają kosmetyki by uwidocznić swoją urodę.Mimo małej ilości lat za sobą udają dorosłe kobietki, wiedzące wszystko na temat życia.Starania ojców w utrzymaniu malutkich córeczek w domu, są słodkie, ale za to jak denerwujące.Szczęśliwe uśmiechy matek ,zanurzone we wspomnieniach ,połączone z łzą tęsknoty.Wszystko wygląda pięknie ,wszelkie starania,próby zatrzymania, pocieszanie w trudnych momentach.I pomyśleć jak bardzo w dzisiejszych czasach cofamy się do przeszłości.
|
|
 |
Wieczorami siadam na kanapie , okrywam się kocem i zanurzam we wspomnieniach.Wciąż tęsknię za Twoją ciemną karnacją,słodkim uśmiechem przez sen.Pierwszy widziałeś moje łzy bezsilności.Tylko w Twoich silnych ramionach przyszłość widziałam w ciepłych barwach.Niestety zniszczyłam to głupimi słowami.
|
|
 |
Gdy przykładam swoją dłoń do Twojej, widzę idealną całość złączoną przez dwie jednostki.
|
|
|
|