|
Pod koniec dnia węglowodany są moim największym wrogiem.
|
|
|
Dla nas obojga dom to nie miejsce, a ludzie. I my go wreszcie odnaleźliśmy.
|
|
|
Kocham cię tak, jak się kocha pewne ciemne rzeczy, potajemnie, w zasnutych mgłą zakamarkach duszy.
|
|
|
ale proszę , Boże, chociaż kurwa zabierz nam tą wódkę .
|
|
|
Staliśmy w wieży w zamku-nie byliśmy parą,jednak nieznane mi dotąd siły przyciągały mnie do niego niczym magnez do lodówki.Wiedziałam już czego pragnę,lecz nie do końca zdawałam sobie sprawę,czy na pewno chcę.Ale wiedzialam jedno,chciałam aby przyciągnął mnie do siebie i pocałował z całych sił.Nie było tam nikogo prócz nas i słonecznego południa.Nie zrobił tego jednak,nie pocałował lecz delikatnie objął mnie ramieniem jak zwykła koleżankę.-Dlaczego? zastanawiałam się,nie podobam mu się,nie chce...?Czy jest coś,a może ktoś o kim nie chce mi powiedzieć?Nie wiedziałam.Nie miałam wtedy pojęcia,że ten pocałunek czekał jeszcze kilka tygodni,na to aby potem wspólnie trwać,nie miałam wtedy pojęcia,że On pokocha mnie z calych sił,ze wybaczy mi zdradę i stworzy mi najpiękniejszy świat o którym zawsze marzyłam.Nie wiedziałam,że pokocha mnie z taką siłą,że gotów jest oddać wszystko,byleby uczynić mnie szczęśliwą,czy zasluguję na to?Pewnie nie,ale On nadal pragnie ofiarować mi szczęście.|| pozorna
|
|
|
Tylko dla mnie zakładasz pończochy
Łapię cię wtedy mocno za włosy
A po wszystkim palimy papierosy
|
|
|
Nigdy nie rzucaj słów na wiatr. Bo nie masz pojęcia jak niektóre potrafią utkwić mi w pamięci. // ms.inlove
|
|
|
odejdź, proszę, odejdź, gdzie się da.
|
|
|
walczę by zapomnieć, by już nie mieć wspomnień.
|
|
|
Rok, sześć miesięcy, dziewięć dni - a ja dalej nie umiem tego pojąć. // ms.inlove
|
|
|
Stanąć na środku drogi, w deszczu najlepiej wieczorem. Pytać cię dlaczego mi to zrobiłaś, i jak mogłaś. Tak po prostu, odejść.. Wiem.. każdy z nas odejdzie. Jednak na ciebie nie była jeszcze pora! Ja cię tu potrzebuje, a nie tam. Brakuje mi cię! Brakuje mi, tego zachrypniętego głosu w słuchawce, pytającego co w szkole i u rodziców. Brakuje mi, naszej codziennej herbaty malinowej, o siódmej rano. Brakuje mi, twoich opowieści o wszystkim i o niczym. Brakuje mi, tej świadomości że jesteś tam czekasz na mnie. Brakuje mi cie babciu. Po prostu. // ms.inlove
|
|
|
|