 |
Pewny dziś mogę być tylko już Ciebie, proszę obejmij mnie, pocałuj czule.
|
|
 |
Nie będę z tym walczył, po prostu się poddam, jeden oddech, jedno ciało, jak złożeni w grobie. Intymny dialog, konfesjonał, spowiedź.
|
|
 |
Nie wezmę więcej, niż mi dasz, w moich oczach ogień płonie, chcę go Tobie dać.
|
|
 |
Wszystko co zrobiłeś za życia ma wpływ na to czy czeka Cie sielanka, czy piekielne patos, nie jeden matoł się dziwi dlaczego zjeżdżamy na dół.
|
|
 |
Utop swoje żale komentując incognito,
jeśli ja jestem chujowy to Ty musisz być cipą.
|
|
 |
Bo jesteśmy dokładnie tacy sami jak kiedyś i tak jak wtedy ten rap w nas siedzi, przez swój brak wiedzy, synu sięgasz dna.
|
|
 |
A życie Cię nauczy właśnie tego małolacik , że docenisz psychiczne zdrowie wtedy jak je stracisz.
|
|
 |
Nie jeden Twój niby kumpel fałszywie gębę zaciesza, mam w plecach już tyle noży, że mógłbym udawać jeża.
|
|
 |
Poznałem kłamstwo, kurestwo, bycie lojalnym i zdradę, kutasa kładę na groupies, niby zalotne i dumne, a są tak puste i z drewna jak byś miał wyruchać trumnę.
|
|
 |
Wiem jak alkohol i proszki potrafią najebać w bani i choć nie jestem z ulicy pod kloszem mnie nie trzymali. Ojciec mnie nie bił i nie pił, wpoił szacunek do matki, wiem jak smakuje zwycięstwo znam także posmak porażki.
|
|
 |
Pozdrawiamy nasze rodziny i przyjaciół, dedykuje ten track wszystkim ludziom, którzy są z nami obojętnie co by się stało.
|
|
 |
Milczeć! Skoro krytykujesz nas w kółko,
włóż w nos dwa ołówki i zajeb łbem o biurko.
|
|
|
|