 |
Czas w końcu otworzyć oczy i stwierdzić że to koniec..
|
|
 |
Budzic sie i chodzic spac we wlasnym niebie ...
|
|
 |
''Wyszedł się przejść bez słowa na miasto.
Full cap na głowę, słuchawki ejj znasz to.
Fajki, telefon, w domu światło zgasło.
Zamknął drzwi za sobą, pewnie nie mógł zasnąć''
|
|
 |
uwielbiam patrzec na Twoj usmiech!
|
|
 |
Leżała w jego łóżku, okryta jedynie aksamitną kołdrą. Chłopak wstał. Podszedł do okna i odpalił fajkę. Z każdym buchem wracały wspomnienia nocy. Usiadł na łóżku. Dziewczyna przekręciła się na brzuch tak, że mógł podziwiać jej opalone plecy. Dotykał opuszkami palców jej ciała, jakby była ze szkła, czuł bijące od niej ciepło. Zauważył, że uśmiechnęła się delikatnie. Spuścił wzrok, odgarnął jej włosy z twarzy i szepnął "Wiesz, że odejdę, że znów będziesz przeze mnie płakać, a mimo to lądujesz w moim łóżku szczęśliwa, że jestem obok..." Pochylił się nad jej uchem i mruknął "Przepraszam.' Po kilku minutach trzasnęły drzwi. Nie zauważył, że spod jej zamkniętych powiek popłynęły łzy .
|
|
 |
Walczyć? Jasne, że potrafię. Jak nikt potrafię, gdy mi zależy robię rzeczy niemożliwe, staje się kimś innym, wiem, że dopnę swego. Jednak wiesz? Po którymś razie to staje się nudne. To już nie to samo. Wtedy odpuszczam, olewam sprawę. W końcu nie można starać się bez przerwy, nie widząc efektów. Wierz mi lub nie, ale druga osoba w tym też powinna mieć jakiś swój udział..
|
|
 |
Jestem inna, bo nie jestem taka jak te plastikowe lalunie, które boją się tylko o swoje paznokcie i rozmazany makijaż. Mi się nic nie stanie, gdy jednego dnia nagle szlag trafi prostownicę i będę musiała iść do szkoły w tych cholernie niesfornych lokach, lub gdy skończy mi się tusz do rzęs, wtedy też świat się nie zawali. Nie załamię się gdy na imprezie złamie mi się obcas, albo tips. Będę miała wyjebane, bo po się takimi rzeczami przejmować, skoro wokół tyle prawdziwych problemów..
|
|
 |
Siedziałam na drewnianej ławce. Ściągnęłam swoje czerwone szpilki i zaczęłam machać bosymi stopami po zroszonej trawie. Na twarzy czułam promienie słońca. Wiatr bezszelestnie rozwiewał moje włosy, a ja wspominałam najpiękniejsze chwile mojego życia ze łzami w oczach. I? Wiesz co? byłam z siebie dumna. Byłam dumna z tego, że mam co wspominać. Właśnie teraz dążę do tego, żebym za kilka lat znowu mogła usiąść na tej samej ławce i ponownie czując to niebiańskie słońce, móc wspominać. Nowe wspomnienia. Jeszcze piękniejsze od poprzednich.
|
|
 |
Nie potrzebował pistoletu by mnie zabić. Wystarczy że odpowiednio dobrał słowa..
|
|
 |
to historia, która nie znajdzie końca
|
|
 |
Przestań porównywać wszystkich do niego. Żaden nie będzie miał jego oczu, spojrzenia, włosów. Z takim podejściem nigdy nie zakochasz się na nowo bo inni to nie on..
|
|
 |
Ja poszedłem w hip hop, ziomek poszedł za sportem,
I oboje jesteśmy dzisiaj najlepsi w Polsce,
Nie liczą się pieniądze, liczy się ciężka praca,
Ile od siebie dajesz, tyle do ciebie wraca.
|
|
|
|