 |
Zawsze możesz przecież popierdolić o odpowiedzialności, nawciskać mi kitów o rozsądku, a ja i tak Ci powiem, że mam to wszystko w dupie, że to wszystko gówno prawda. Przecież sam mi mówiłeś, że nie sparzysz się dopóki nie spróbujesz, pamiętasz?
|
|
 |
Chciałabym żeby czekolada nie tuczyła,papierosy nie uzależniały, przyjaźń była szczera, a miłość istniała.
|
|
 |
Boże.. proszę tylko o ten ostatni pocałunek z nim.
|
|
 |
fajnie by było mieć przyjaciela, nie przyjaciółkę, bo ich mam sporo, ale przyjaciela, któremu byłoby można zaufać jak przyjaciółce, przytulić i wyżalić, bo jednak ramię przyjaciela jest inne niż ramię przyjaciółki, chłopak inaczej rozumie, inaczej pomoże. /paradisee
|
|
 |
smutek sięgający dna, to wszystko co mam.
|
|
 |
ku własnemu zdziwieniu jestem słabsza niż myślałam.
|
|
 |
ta. upadam, umieram powoli, ale jedno moje słowo i wszystko się spierdoli. my, wy, ja. jedna łza, murowana histeria, pierdolona załamka, bo co? bo raz przegrałaś i już się rozryczałaś. bezsens...
|
|
 |
doobra, idziemy pograć w glebuchy, mrrr! Peti, dzinek, pieter, michał, darek, jarek, blacha, pudzian, paatryk, kuba.
|
|
 |
Kiedy spotkaliśmy się po raz pierwszy, nie miałam pojęcia, że będziesz dla mnie tak ważny.
|
|
 |
faza na kawały, haha! 'jest wilk i zając. zając kupił ścigacza. podjeżdża nim do wilka i mówi: wilczek, chcesz się przejechać? na to wilk: no czemu nie... wsiedli i ruszyli, jechali 200 na h. zając się zatrzymal i mówi : i co wilczek, zsikałeś się? wilk: noo. następnego dnia przyjeżdża zajac do wilka i mówi : wilczek, jedziemy się przejechać? wilk: no czemu nie. znowu osiągnęli tą samą prędkość. zając mówi do wilka : i co wilczek, zsikałeś się? wilk: nie. zając: to się zaraz zesrasz bo hamulców nie mam. :D
|
|
 |
pomimo tego, że mówię, że mam wyjebane na opinię innych ludzi, jakaś cholerna siła ściska mnie za serce.. wtedy czuję, że tracę wszystko, że jestem bezsilna. nie ma kto mnie wesprzeć, bo nie mam żadnej bliskiej mi osoby. zaczyna się wielka nienawiść do ludzi i świata, zamykam się w sobie na długo, strach przed rzeczywistością...
|
|
|
|