 |
|
Widzę Go. Widzę kiedy zamknę oczy. I nie tylko. Każdy chłopak który przechodzi obok mnie ma jego twarz. Jego włosy jego oczy jego rysy. Dlaczego? Dlatego że nie potrafię z głowy wymazać jego obrazu. Nie umiem nie chcę. Od dnia kiedy się poznaliśmy był dla mnie najważniejszy. Nie doceniał tego. Nie potrafił zrozumieć że skoczyłabym za niego w ogień że oddałabym swoje życie aby on mógł cieszyć się każdym dniem od nowa. Nie zrozumiał tego i odszedł. Tak po prostu bez pożegnania pozbawiając mój świat jakichkolwiek barw.
/ choleryczka .
|
|
 |
|
Lubię zapach Twojego ciała. Tak pachną najpiękniejsze chwile mojego życia.
|
|
 |
|
Ej, Ty ślicznotko w pogiętych szpilkach podejdziesz czy równowagi pilnujesz ?
|
|
 |
|
Późny wieczór, garstka osób na GG, smutek , przygnębienie, samotność. I nagle mój wzrok przyciąga prawy dolny róg ekranu z napisem, że przesyłasz wiadomość. Uśmiechnęłam się od razu nie czytając nawet treści.
|
|
 |
|
Ale masz małe cycki, ale nie martw się. Poczekam aż urosną.
- A Ty masz małego. Ale nie martw się, nie masz co się łudzić, nic nie urośnie.
|
|
 |
|
Ten, kto z powodu przeżytego zawodu usiłuje wykreślić miłość ze swojego życia, przypomina błazenka, który chce dać sobie uciąć głowę z powodu źle dobranej czapki .
|
|
 |
|
jesteśmy razem 298 dni, 3 godziny i 40 minut, czyli 7155,67 godzin, czyli 429340 minut. :3
|
|
 |
|
blask czekoladowych uczuć, miła woń perfum pomieszanych z papierosami, ciepłe dłonie, wystające obojczyki, luźne ubrania i rap w czarnych słuchawkach, to wszystko kojarzy mi się z Tobą.
|
|
 |
|
płaczę, śpię, płaczę, śpię. czyżby w moją egzystencję wdała się rutyna? nie potrafię robić czegokolwiek innego. już nawet nie jem, już nawet nie palę. plączę się z kąta, w kąt. matka nie wie co ze mną robić. psychiatra również się gubi. kolorowe tabletki nie pomagają, przyjaciele również. kilka głupich słów zmieniło cały światopogląd. zostawił mnie.
|
|
 |
|
leżę sama, wpatrując się w sufit. po moich policzkach spływają mimowolne łzy, które rozmazują misterny makijaż. głos Piha nawija - '(...) Ciebie już tu nie ma, nie zmienimy już nic.' papieros, wódka, joint nic nie pomaga. krew na moich nadgarstkach daje ukojenie. czuję pocałunek śmierci na ustach. to koniec.
|
|
 |
|
wyglądasz tak pięknie, gdy ukradkiem zerkasz na mnie myśląc, iż tego nie widzę. nie jesteś ani trochę przystojny, ale mam do Ciebie cholerną słabość. blask Twych niebieskich tęczówek, przypomina mi o każdej sekundzie, którą spędziliśmy razem, o wspólnych odchyłach, planach, marzeniach. mimo tego, iż obecnie siebie nie znamy, zawsze będziesz maleńką cząstką mojej, głupiej pikawy.
|
|
|
|