 |
|
Kierujemy się tym ciepłem, które gdzieś jeszcze jest w nas. Nie przyjmujemy do głowy myśli, że możemy stracić tą osobę, więc ciągniemy to oboje. Nie chcemy tak bez siebie. Są wspomnienia i jest wybór drogi. Albo idziemy w prawo, gdzie czeka nas długa walka, albo w lewo gdzie spotkamy ból, tęsknotę, ale także zapomnienie i coś nowego. Wyobrażasz sobie siebie czekającego? Wiernego i silnego. Tutaj liczy się wytrwałość, nie wiek, kilometry, różne poglądy czy religia. Tutaj liczy się MY, a nie inni. Tutaj jest tylko to co sami zbudujemy, o co sami zawalczymy. Jesteście sobie oddani, już tak na zawsze w całości.
|
|
 |
Uciszasz głosy w mojej głowie jednym dotknięciem zimnej dłoni.
|
|
 |
Czeka na nas dobre życie z lemoniadą na hamaku, albo wyżej.
|
|
 |
Siedzę przed stertą rozłożonych książek zastanawiając się za co powinnam się wziąć najpierw. Matematyka? Znów mam Cię odejmować z mojego życia? Język angielski? Znów mam mówić jak bardzo I hate life. Może geografia? Kolejny raz mam szukać drogi do szczęścia? A może zajmę się religią? Modlić się i błagać Boga aby w końcu pozwolił mi na chwilę radości? Co mi tu jeszcze zostało hm ..? Historia? Nienawidzę wspomnień. Przeszłość mnie niszczy. WOS ? Wiem jak całe to społeczeństwo jest skurwiałe.. Po dłuższym debatowaniu rzucam to wszystko w kąt, odpalam RAP w głośnikach, ubieram szpilki, wychodzę. Po drodze chwytam butelkę wódki i idę . Tory wyznaczają mi drogę. Nie dbam dokąd zajdę, ważne, ze na chwilę zapomnę.
|
|
 |
To przykre zbyt przykre. To traktowanie mnie jakbym nic nie znaczyła dla tego świata. Jakbym była tylko jakimś marnym dodatkiem którego nikt na prawdę nie potrzebuje bo przecież znajdzie się jakiś bardziej wartościowszy..
|
|
 |
Powiedz mi, czy gdy się skaleczysz i na Twoim ciele powstanie rana to zagoi się gdy wiecznie będziesz ją rozdrapywać? Czy zniknie, przestanie boleć gdy w każdej sekundzie, minucie, godzinie będziesz pogarszać jej stan? Nie. Więc powiedz, czemu swoją rane w sercu, w duszy każdego dnia rozdrapujesz na nowo zamiast dać jej się spokojnie zagoić? Dlaczego w każdej minucie swojego życia sprawiasz, że ta rana boli coraz bardziej, że wciąż się powiększa. Boli Cię, cholernie Cię boli i uwierz, że boleć będzie. Tylko od Ciebie zależy czy w końcu weźmiesz się w garść i pozwolisz na to by ból zniknął wraz z raną. Jesteś Panią swojego losu więc nie pierdol mi, że nie dasz rady. Nie mówię, że będzie łatwo, że pstrykniesz palcami i od razu rana, ból i uczucie odejdą. Będziesz musiała walczyć - ale co nas nie zabije to nas wzmocni. Jesteś silna i wiem, że sobie poradzisz jeśli tylko znajdziesz w sobię siłę, która gdzieś tam pod tym całym bólem jest i czeka, aż ją wykorzystasz. / podobnodziwka [dedyk.]
|
|
 |
|
Tak często Cię widzę, tak rzadko spotkam, smaku twego nie znam, choć tak często Cię mam na końcu języka..
|
|
 |
Przynieś mi osobowość, a nie wstyd.
|
|
 |
nie wyobrażaj sobie za dużo tępa idiotko. chyba nie chcesz znowu cierpieć, prawda? / podobnodziwka
|
|
 |
[...] należał do tego rodzaju istot ludzkich, które pragniemy porwać i na zawsze zabrać ze sobą, z nikim się nimi nie dzieląc. ~ Jonathan Carroll - Kości księżyca
|
|
|
|