 |
bo co, bo kocham, tak, o to chodzi? to jest mój powód tych wszystkich cierpień, tego bólu, zakłopotania, zagubienia? to przez to nie śpię po nocach i ograniczam kontakty z ludźmi? miłość mnie tak boli? no śmiało, powiedz prawdę, czy miłość może boleć? / niechcechciec
|
|
 |
Skoro można zakochać się od pierwszego wejrzenia, to dlaczego nie można odkochać się od pierwszego zranienia? / malinowyrajx3
|
|
 |
codziennie rano wstaję i spoglądam na ekran telefonu, na którym brak nowych wiadomości, wchodzę na laptopa z nadzieją, że może tam coś napisałeś, cisza, ubieram się, czeszę, maluję i wychodzę, wychodzę w miejsca, gdzie kiedyś Cie spotykałam, tam też Cie nie ma, wracam do domu i zdaję sobie sprawę z tego, że to był kolejny pusty dzień, który chciałam wypełnić Twoją obecnością i że kolejny raz mi się nie udało. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
wiesz jak to jest? gdy siedzę tu znowu sama w ciemnym pokoju, moją twarz jedynie oświetla ekran laptopa, kolejny raz nie wiem co u Ciebie, telefon milczy, chyba już nawet brak mi odwagi, żeby się do Ciebie odezwać, jedyne na co mam teraz ochotę to wyjście na szluga. wiesz, że nadal tęsknię? wiesz? wiesz, że oddałabym wiele, żebyś teraz był obok mnie? a czy Ty jeszcze czasem myślisz o mnie? pamiętasz mnie? czy chociaż raz przez ten czas zatęskniłeś za mną? dlaczego wciąż milczysz? dlaczego nie ma Cie wśród tłumu ludzi, który mijam? czemu jesteś tak daleko ode mnie? czemu nadal za Tobą tęsknię i dalej dla mnie tyle znaczysz? powiedz mi dlaczego, bo ja już sama nie wiem... I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
spójrz na mnie, do cholery spójrz na mnie, zobacz, ja mogę się dopasować, ja mogę się zniszczyć jeszcze bardziej, możemy razem siedzieć na tym jebanym dnie, mogę odprowadzać Cie pijanego o 4 nad ranem do domu, mogę parzyć Ci kawę po nieprzespanej nocy, mogę siedzieć na chodniku z butelką taniego wina i Tobą obok, mogę być. tylko powiedz, że chcesz. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
i mam walczyć i próbować tak do skutku, aż zabraknie mi tchu, żeby potem stwierdzić, że nie było warto? I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
to błędne koło, ale ja chyba mimo wszystko chcę w nim błądzić. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
Mogę czuć smak niepowodzenia na twoich wargach.
Czy jest dla nas nadzieja?
Możemy wyjść z tego żywi?
Mogę posmakować niepowodzenia...
|
|
 |
nie piszesz od dawna. nie mamy ze sobą kontaktu. Ty masz ją, jesteście szczęśliwi, ale mimo to ja zawsze na dźwięk esemesa zrywam się i odblokowując klawiaturę mam nadzieję, że na wyświetlaczu ujrzę Twoje imię, ale zawsze spotyka mnie to samo rozczarowanie, uśmiecham się wtedy sama do siebie i szepczę: " boże jaka ty jednak jesteś naiwna, przecież dobrze wiesz, że on się nie odezwie, ale jednak masz nadzieję, ale nadal czekasz ". czasami śni mi się, że dostaję od Ciebie wiadomość jak to za mną tęsknisz. czasami szkoda mi, że to tylko sny. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
książki porozrzucane gdzieś po całym pokoju, milczący telefon leżący na biurku koło mnie, jacyś nieznajomi, którzy bezskutecznie próbują umówić się ze mną na spotkanie, zielona kropka koło Twojego nazwiska na fejsie, fizyka, której już dawno powinnam zacząć się uczyć i głowa przepełniona myślami o Tobie, o tak brutalnie, obojętnie milczącym Tobie. I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
pytasz czego pragnę? chcę się niczym nie przejmować, chcę żeby wszystko zawsze układało się po mojej myśli i chcę tracić z Tobą resztki mojej moralności. pomożesz mi spełnić moje marzenia? I nieogarniamciebejbe
|
|
 |
spójrz. widzisz? to my z przeszłości. no popatrz jaki ładny widok. naprawdę ani przez moment nie było Ci szkoda, że tak zjebaliśmy sprawę? I nieogarniamciebejbe
|
|
|
|