codziennie rano wstaję i spoglądam na ekran telefonu, na którym brak nowych wiadomości, wchodzę na laptopa z nadzieją, że może tam coś napisałeś, cisza, ubieram się, czeszę, maluję i wychodzę, wychodzę w miejsca, gdzie kiedyś Cie spotykałam, tam też Cie nie ma, wracam do domu i zdaję sobie sprawę z tego, że to był kolejny pusty dzień, który chciałam wypełnić Twoją obecnością i że kolejny raz mi się nie udało. I nieogarniamciebejbe
|