 |
niby już się z Ciebie wyleczyłam, ale gdy po całym męczącym dniu wieczorem kładę się do łóżka wszystkie wspomnienia wracają, nawet z najdrobniejszymi szczegółami, a ja analizuje je dokładnie i próbuje znaleźć w tym mój błąd, a w głowie zadaje sobie tylko jedno pytanie; dlaczego nie leżysz teraz obok mnie? .. / zakochybana
|
|
 |
Zaprosiłam Cię na wesele jako dobrego kumpla. W Kościele podczas przysięgi małżeńskiej zlapałeś mnie za rękę i razem z młodym powtórzyłeś "...i, że Cię nie opuszczę,aż do śmierci...". Moje serce zaczęło bić szybciej. To było piękniejsze niż diament jakiegokolwiek koloru. Moje oczy przepełniły łzy szczęścia. Miałam w dupie, że łzy płynęły razem z makijażem-miałam Ciebie ;**
|
|
 |
Jeżeli chcesz o Nim gadać, to sory,ale ja odpadam...
|
|
 |
ty i fajki - nałogi, które jeszcze nie dawno towarzyszyły mi każdego dni, dziś mimo tylu wylanych łez zapomniałam o tobie, za to pale dwa razy więcej, dziękuję / zakochybana
|
|
 |
Dzień po dniu wmawiała sobie, że na nią patrzy... że musi coś czuc... nie sądziła, że patrzy i myśli.. "To o niej wszyscy tak źle myślą"... bezpodstawnie wmówiła sobie, że go kocha, a teraz wmawia, że to mogło być piękne.. nie wzięła pod uwagę rzeczywistości...
|
|
 |
wpadłam... zakochałam się w Tobie.
|
|
|
|