 |
`sycąc się każdą sekundą w której spoglądały na mnie ,wielkie niebieskie oczy ` ;-)
|
|
 |
stała, opierając się rękoma o przerdzewiałe barierki z odpadającą, wyblakłą błękitną farbą. wiatr odgarniał jej włosy, które co jakiś czas niesfornie opadały na jej twarz. moment jakby zatrzymał się tworząc chwilę oderwaną od przestrzeni. wpatrywała się w oddalającą się plamkę, która jeszcze przed chwilę była pociągiem. o jej trampki zaczęły uderzać pierwsze krople. starała się dzielnie skupić się na na niknącej plamce. nie schowała się przed nasilającym deszczem. zdawała się go nie zauważać. po chwili zrezygnowała z walki nad samą sobą i bezsilnie osunęła się na drewniany most. zakryła sobie dłońmi twarz. nie myślała teraz już, że sprawy mogły potoczyć się inaczej. teraz myślała tylko, jak z tym wszystkim sobie poradzi .
|
|
 |
`.teraz gdy to wszystko się skończyło dotarło do niej ,że on był dla niej kimś więcej niż tylko chłopakiem. Był jej miłością ,częścią jej życia .Dopiero teraz gdy zostawiła go , poczuła że w nim jest to coś ,wiedziała już na pewno ,że to Miłość.
|
|
 |
Teraz gdy słyszę słowa ,,kocham Cię !" wybucham śmiechem . To właśnie, to co zrobiła ze mną ta miłość !
|
|
 |
daj mi choć jeden powód, bym mogła iść do przodu nie oglądając się ani razu w tył.
|
|
 |
Historia. totalny chaos. nikt nie mówi - wszyscy krzyczą. Co jakiś czas spośród wrzasków wyłania się głos nauczycielki,który i tak niknie w hałasie. Zatapiam się w moim świecie. Słuchawki w uszach. Muzyka, to jedyne co chcę teraz czuć.
|
|
 |
Spóźniła się, bo zapomniała przestawić godzinę w zegarku. Na lekcji zadzwonił budzik w telefonie. Zapomniała wziąć książek do matematyki. Dobrze, że niebo nie zwaliło jej się na głowę.
|
|
 |
dziennie tyle zmartwień ile piegów na nosie
|
|
 |
niepoprawny optymista, myślał, że wszystko w życiu ujdzie mu na sucho.
|
|
 |
i to bezcenne ' już przestajemy!' i znów zaczynamy śmiać się niekontrolowanym śmiechem
|
|
 |
Jedno słowo mniej, a byłabym pewnie w innej klasie, z innymi wspomnieniami.
|
|
 |
w pamięci zawsze będę osiedlove ławki, te nasze pierwsze kroki w zakazanym świecie.
|
|
|
|