 |
-Pamiętasz jak mówiłeś że dla mnie i ze mną możesz wszystko bo jestem czymś dzięki czemu czujesz się na haju?
-tak, pamiętam.
-dobrze to teraz wytłumacz się kto pozwolił ci pójść na odwyk.
|
|
 |
Chciałabym być autentyczna, ale ciągle się gubię w wyimaginowanych historiach przez co już nie wiem co jest prawdą a co kłamstwem. Wiem, że to szalone, ale co mam zrobić skoro zostały mi tylko marzenia? Mogę się tylko w nich zatracić pozostając dla świata nieosiągalna niczym człowiek w stanie wegetatywnym.
|
|
 |
Najgorszą rzeczą jaka mnie spotkała było patrzenie na jej łzy. Nie mogłem jej pocieszyć bo co bym powiedział? „nie przejmuj się nadal cie kocham” to idiotyczne. Zraniłem ją i dobrze o tym wiedziałem, ale gdybym tego nie zrobił musiałbym żyć w kłamstwie a tego bym nie zniósł .
|
|
 |
Płakałem za nią
Tęskniłem za jej ciągłymi fochami
Chciałem znów móc ją pocałować
A teraz to już nie ma znaczenia bo
Nigdy już nie będę miał jej ani jej
Ciała. Zniszczyłem jedyną nadzieję
Na odbudowanie tego co zniszczyłem.
Teraz mogę już tylko umrzeć.
|
|
 |
-Nie udawaj, że to co było nie ma dla ciebie żadnego znaczenia.
-Nie udaje, po prostu umiem usunąć się w cień kiedy wiem że ktoś mnie nie chce.
|
|
 |
Weszłam do opuszczonego domu i siadając na sofie zaczęłam zastanawiać się co mam dalej zrobić. Wszystkie wspomnienia wydają się takie odległe a przecież nie minęło aż tyle czasu odkąd ostatni raz cie widziałam. Wszystko wydaje mi się takie obce odkąd cie nie ma. Chciałabym przekręcając wskazówki zegara cofnąć czas, ale tak się nie da bo on idzie ciągle do przodu jednocześnie coraz bardziej oddalając mnie od ciebie.
|
|
 |
to tylko moja paranoja ..
|
|
 |
W nowoczesnym biurowcu było mnóstwo ludzi, ale odniósł wrażenie że są sami. On siedzący w swoim gabinecie wyraźnie słyszał dźwięk jej szpilek, kiedy wyszła z windy. Spowodowało to u niego przyjemne dreszcze. Była niczym królowa, zawsze wyglądała perfekcyjnie i bez trudu mogła dopasować się do każdej sytuacji. ludzie ją kochali, ale on czuł coś więcej widział ją w snach a potem przez cały dzień nie mógł się na niczym skupić bo ciągle myślał o jej migdałowych oczach.
|
|
 |
Alfabet życia ...
A-ktywnie żyć...
B-yć dla kogoś całym światem...
C-zerpać z życia to co najlepsze...
D-zielić się z innymi tym co się ma...
E-wentualności rozpatrywać...
F-akty brać do serca...
G-niew odrzucać...
H-armonijnie żyć z innymi...
I nie poddawać się po upadku...
J-ak Kolumb znaleźć Nowy Ląd...
K-ochać i być kochanym...
L-eczyć złamane serca...
Ł-adnie wyglądać dla samego siebie...
M-ieszkać tak jak chcemy...
N-ie patrzeć na sprzeciwności losu...
O-dszukać swoje szczęście...
P-opatrzeć na świat przez różowe okulary...
R-ysować na niebie serca...
S-łuchać drugiego człowieka...
T-raktować innych na równi...
U-wolnić się od pesymizmu...
W-idzieć tylko pozytywy...
Z-akochać się...
|
|
 |
W swoim dotychczasowym życiu zawiodłam się już wiele razy. Na przyjaźni, na rodzinie, na szkole, na miłości. W zasadzie to całe życie sprawia Mi niemiły zawód. Zaczyna powoli Mnie do siebie zniechęcać. Tak, jakby coś próbowało powiedzieć Mi jesteś tu zbędna, odejdź ' . Czasem czuję się odrzucona i kompletnie niepotrzebna, bo bywa, że nie ma kogoś, kto mógłby przytulić i powiedzieć ' nie martw się. Przejdziemy przezto bagno razem.
|
|
 |
Dziewczyna to nie weekendowy dodatek do piwa, a jej serce to nie poczekalnia.
|
|
|
|