 |
Chwytam Cię Za Rękę I Trzymam Jak Szczęście, Jesteś Moim Życiem I Wszystkim Tym Co Piękne.
|
|
 |
a z każdym uderzeniem, serce pragnie go coraz bardziej.
|
|
 |
“martwy wzrok gdy patrzę codziennie ludziom w oczy, lecz to siedzi też we mnie, siedzi przeszłość i tego nie wyrzucę, zapomniałam uczuć i znów się ich uczę.”
|
|
 |
Nie ważne co zrobisz,co powiesz,jak mnie zdenerwujesz tym swoim gadaniem 'bez sensu', wytkniesz mi 1000 błędów jakie popełniłam w ciągu 5 minut,to i tak będę Cię kochała...
|
|
 |
idź do domu , napij się , wyśpij , jutro wstań i rób wszystko od nowa . tylko lepiej .
|
|
 |
zakładał, że zacznę coś odszczekiwać, rzucać się, może zacisnę pięść i histerycznie walnę Go w ramię, kiedy powie mi o tym wszystkim, co zrobił. ale stałam, patrzyłam na Niego, spokojnie oddychałam, a w końcu, choć może powinnam wybuchnąć płaczem czy cokolwiek żałosnego, uśmiechnęłam się. - ogarniasz? właśnie powiedziałem, że Cię zdradziłem. - przełknęłam ślinę, by w końcu się odezwać. - dawno? - posłał mi zdziwione spojrzenie, tak jakby zamiast tego oczekiwał pytania o to z kim. podał okoliczności, dzień. Jego źrenice rozszerzyły się jeszcze bardziej, gdy stając na palcach lekko Go pocałowałam. - brawo, kochanie, 1:1. nawiasem, niepozorni Ci Twoi znajomi. konkretni. - gdybym Go nie znała nie zauważyłabym jak pod podejrzeniami zmieniającymi się teraz w fakty, zgina się wewnętrznie z bólu. Jego oczy były kiepskie w udawaniu.
|
|
 |
Cieszę się kiedy mnie obgadujesz. To miłe, że jesteś tak żywo zainteresowana moją osobą, że musisz się tym z kimś podzielić.
|
|
 |
Nie wystarczy pokochać, trzeba jeszcze umieć wziąć tę miłość w ręce i przenieść ją przez całe życie..."
|
|
 |
Ludzie plotkują i obgadują bo łatwiej jest żyć czyimś życiem niż swoim własnym ...
|
|
 |
Nigdy nie jest tak źle żeby nie mogło być gorzej jak się sypie to rusz dupę a nie czekaj aż Ci ktoś pomoże.
|
|
 |
bez słowa patrzyłam na Jej mokre rękawy, którymi skrupulatnie co kilka sekund ocierała zapłakane oczy, wygłaszając monolog o tym, jak był cudowny. nie musiałam słuchać. co wieczór w głowie odtwarzałam sobie to wszystko, co teraz mówiła, lecz ze mną w roli głównej obok Niego - całowanie w czubek nosa, wyuzdane pomruki, sprośne żarty, najlepsze pocałunki, dłonie omamiające moje ciało, gryzienie warg i płatku uszu. och ironio, najgorsze było to, że wcale nie odczuwałam żalu patrząc na tą dziewczynę - jedynie radość, że nie wyszła ze związku z Nim z lepszym bilansem, aniżeli ja.
|
|
 |
Bo czasem trzeba się uśmiechnąć. Tak mimo wszystko, spróbować na nowo żyć. Przestać żyć w klatce zbudowanej z mieszanki wspomnień i niespełnionych marzeń. Dać z siebie wszystko. Dla siebie i tych, którzy naszego uśmiechu są warci ♥
|
|
|
|