 |
zabrała mi moje szczęście. tak po prostu. zabrała mi to co sprawiało mi radość; jego uśmiech, oczy, usta, serce.. zabrała. hah.. głupia zdzira.
|
|
 |
"pij mleko, będziesz wielka!" tsaa. chyba gruba.
|
|
 |
powiedz co czujesz, może wtedy będzie mi łatwiej.
|
|
 |
ciągle się uśmiechasz, ale to nic nie daje. przecież wiesz jak dobrze cię znam, i że z twoich oczu wyczytam wszystkie twoje cierpienia.
|
|
 |
mówisz, że nie tęsknisz, choć widać w twoich oczach cierpienie, które próbujesz ukryć.
|
|
 |
jestem zła na siebie, że nie potrafię znaleźć porównania uczucia, które mnie opanowało, a teraz wszystko wokół mnie zdaje się krzyczeć miłością jaką do niego czuję. wydaje mi się, że każdy kto na mnie spogląda na ulicy-widzi to. roznegliżowane panienki na bilbordach swoim pustym uśmiechem mówią- że wiedzą. czy to możliwe, żeby on sam był tak głupi i nie widział jak bardzo go kocham?
|
|
 |
chciałabym wykrzyczeć ci prosto w twarz,to że nikt nigdy jeszcze mnie tak nie zranił jak ty, że kocham cię i jednocześnie nienawidzę! chcę wykrzyczeć, że bez ciebie umieram, ginę i usycham, lecz boję się. i chyba tak najzwyczajniej w świecie jestem tchórzem.
|
|
 |
widok ciebie z inną, to jak widok bardzo bliskiej ci osoby leżącej w trumnie -szokujące, sprawiające ból i niekontrolowany łzotok.
|
|
 |
jakas czastka w sercu mowi ze brakuje jej czegos, tylko czego ? czy to wogole jeszcze istnieje?
|
|
 |
wiesz? mialysmy milion klotni, milion słow ktore tak trudno zapomnic, wybaczyc, zbyt duzo rzeczy ktore obiecywalysmy sobie ze nigdy sie nie wydarza, jednak zawsze do siebie wracalysmy, wczesniej czy pozniej potrafilysmy odnalezc do siebie droge, ta krotsza, czasem dluzsza jednak zawsze jakas sie znalazla, teraz jest inaczej, nie tak jak wczensiej, przeciez sie nie poklocilysmy, przeciez sie nie zranilysmy, jednk cos sie zmienilo co ? my? tego niestety nie wiem.
|
|
 |
wzrokiem rozkochiwała wszystkich facetów. wszystkich prócz niego-był inny.
|
|
|
|