|
nie wierzysz sam jak to się stało, że plan runął tak nagle, przegrałeś z diabłem, znów jesteś na dnie, już nie jest ładnie.. ciemność dzień kradnie, światło jest gdzieś daleko, przekrwione oko pod tą zmęczoną powieką...
|
|
|
kłócimy się o same drobiazgi, typu; dlaczego kupiłam czekoladę malinową, a nie truskawkową. ale to dobrze, że tylko o takie coś się kłócimy. to znaczy, że nie mamy większych problemów do kłótni, jak smak czekolady.
|
|
|
Tak, masz rację, jestem dużym dzieckiem. Ja nie widzę nic złego w tym, że lubię się śmiać, lubię oglądać bajki, zawsze czym się bawię w rękach, że wszędzie mam łaskotki, że lubię kolorowe rzeczy. Ja nie widzę w tym nic złego i dziękuje, że Tobie to też nie przeszkadza.
|
|
|
kto z tego napięcia pierdolnie ze szczęścia ?
|
|
|
mówisz, że mam rzucić palenie. że wtedy znajdziesz mi inną rzecz, którą polubię tak samo jak palenie. nie wiesz tylko, że lubię palić po.;>
|
|
|
`jestem zimną suką lubiącą seks bez zobowiązań, drogie whisky i dobre papierosy. jestem zimną suką, tylko wtedy, gdy go nie widzę.
|
|
|
tak często się gubię i wypuszczam z rąk szczęście...
|
|
|
Wystarczy żeby każdy wobec siebie był uczciwy.
|
|
|
gdybyś tylko czuł moc najprostszych słów..
|
|
|
najgorsze ze naprawde uwielbiam te wieczory przepelnione alkoholem i nie wyobrazem sobie bez nich egzystencji.
|
|
|
i jedna rzecz moge przyznac ze spokojnym sercem, ze niektore z naszych chwil sa najlepsze, najlepsze w sensie mistrzowskim a nie tylko niezapomnianym bo niezapomniane moge byc te nawet chujowe, te najgorsze. ze tylko z toba moge poczuc ta muzyke i wczuc sie do niej co do kazdej nuty, ze moge spiewac i nieprzejmowac sie zupelnie jutrem, ze przy tobie nie liczy sie nic i tylko ta chwila, tylko szkoda ze czasami to tak bardzo musi sie jebac.
|
|
|
i dziekuje za wszystko co bylo i co mam nadzieje bedzie, ciesze sie ze po chujowym dniu, melanzu, spalonym dywanie, i wypitym spirytusie moge do ciebie przybiec uciekajac przed wkurwionymi rodzicami i biec z toba prze siebie uciekajac przed konsekwencjami jutra.
|
|
|
|