 |
|
błędy są dowodem na to, że się starasz.
|
|
 |
|
chcę jej powiedzieć, że dla mnie jest najlepsza, zrzucić wszystko z blatu stołu i się pieprzyć
|
|
 |
|
myślę, że razem wyglądalibyśmy jak milion dolarów. ♥
|
|
 |
|
prędzej zapomnę jak podnosić powieki czy smak ulubionego kakao, niż Ciebie.
|
|
 |
|
dziś wystarczy mi wasza obecność , aby być odrobinę szczęśliwszą
|
|
 |
|
jeśli to nie jest miłość , to chyba Bóg jest ślepy
|
|
 |
|
Różnica jest jedna: Ty pijesz i wtedy przypominasz sobie o mnie... Ja piję żeby o Tobie zapomnieć.
|
|
 |
|
mając dziesięć lat nakurwiałam w mario, jeździłam rowerem na około domu, ciągle chodziłam po szkole do babci na sernik. dlatego właśnie boli mnie patrzenie na te młodsze roczniki, bo mi wtedy nawet przez myśl nie przeszło napicie się piwa, zjaranie szluga czy 'chodzenie' z chłopakiem.
|
|
 |
|
prosiłam, błagałam by skończył. krzyczałam, robiłam mu wyrzuty. waliłam w niego pięściami, rzucałam wszystkimi możliwymi przedmiotami. płakałam, wychodziłam z siebie. a on? postawił mi ultimatum: rzuca to wracam, nie wracam nadal w tym siedzi. i gdy siedziałam na szpitalnym korytarzu zalana łzami dotarła do mnie pewna rzecz. weszłam do sali. 'kochasz mnie czy je?' - spytałam. 'przecież wiesz' - wyszeptał opadnięty z sił. 'to znaczy że jak wyjdziesz rzucasz to cholerstwo, a ja nie wracam. przepraszam'. [szyszuniaa]
|
|
 |
|
oficjalnie byłeś tylko kolegą. tak naprawdę wszystkim co kochałam.
|
|
 |
|
Wiesz, co jest w tym wszystkim najgorsze? To, że nie potrafię walczyć o to, co kocham. Tak naprawdę nigdy nie umiałam.
|
|
 |
|
- Kocham Cię.. Teraz powinnaś coś powiedzieć.. - Obiecałeś, że się nie zakochasz. /
|
|
|
|