głupie teksty, śmieszne teksty, opisy gadu-gadutwój portal społecznościowy

Teksty znajomych użytkownika karoolans

Ah  Boże jaka ja byłam głupia kiedyś. Niestety  dopiero po kilku latach widzisz co działo się w Twoim życiu  jakie decyzje podejmowałaś. Dopiero wtedy dociera do Ciebie to  co miało miejsce. Rozumiesz wszystko. Rozumiesz  że związek z facetem  który ma 26 lat a Ty 16  HCV  większe doświadczenie  jest przyjacielem chłopaka siostry  no i przede wszystkim   mieszka 600 km od miejsca Twojego zamieszkania   nie ma przyszłości. Że facet  który najpierw łasił się do Twojej przyjaciółki  a później do Ciebie tak naprawdę się w Tobie nie zakochał  tylko chciał jej zrobić na złość. Że facet  który widział się z Twoim  pierdolonym  byłym  usłyszał wyimaginowane historyjki i w nie uwierzy na pewno już się z Tobą nie spotka. Że facet mający opinię  babiarza  nie zwiąże się z Tobą na stałe. Dostrzegasz  że  przyjaciel  który zawsze był przy Tobie  gdy tego potrzebowałaś tak naprawdę Cię kochał  a Ty tego nie widziałaś  bo chciałaś być z innym  a nie z nim. A on bał Ci się to powiedzieć  bo myślał  że

sweetdefeat dodano: 23 marca 2015

Ah, Boże jaka ja byłam głupia kiedyś. Niestety, dopiero po kilku latach widzisz co działo się w Twoim życiu, jakie decyzje podejmowałaś. Dopiero wtedy dociera do Ciebie to, co miało miejsce. Rozumiesz wszystko. Rozumiesz, że związek z facetem, który ma 26 lat a Ty 16, HCV, większe doświadczenie, jest przyjacielem chłopaka siostry, no i przede wszystkim - mieszka 600 km od miejsca Twojego zamieszkania - nie ma przyszłości. Że facet, który najpierw łasił się do Twojej przyjaciółki, a później do Ciebie tak naprawdę się w Tobie nie zakochał, tylko chciał jej zrobić na złość. Że facet, który widział się z Twoim (pierdolonym) byłym, usłyszał wyimaginowane historyjki i w nie uwierzy-na pewno już się z Tobą nie spotka. Że facet mający opinię "babiarza" nie zwiąże się z Tobą na stałe. Dostrzegasz, że "przyjaciel" który zawsze był przy Tobie, gdy tego potrzebowałaś tak naprawdę Cię kochał, a Ty tego nie widziałaś, bo chciałaś być z innym, a nie z nim. A on bał Ci się to powiedzieć, bo myślał, że

wróć!:  teksty sweetdefeat dodał komentarz: wróć!:( do wpisu 23 marca 2015
Dzisiaj przeczytałam na facebook'u :  Życzę Wam  aby wasz poniedziałek był tak krótki  jak penis mojego byłego . Ubawiłam się jak nigdy  bo faktycznie dzisiaj mój poniedziałek był niezwykle krótki. A penis mojego byłego? Cóż  anakondą go nie można było nazwać. :D

sweetdefeat dodano: 23 marca 2015

Dzisiaj przeczytałam na facebook'u : "Życzę Wam, aby wasz poniedziałek był tak krótki, jak penis mojego byłego". Ubawiłam się jak nigdy, bo faktycznie dzisiaj mój poniedziałek był niezwykle krótki. A penis mojego byłego? Cóż, anakondą go nie można było nazwać. :D

I chciałabym  abyś po otrzymaniu ode mnie smsa o treści  tęsknie...  przyjechał i był przy mnie. By nie było ważne to gdzie jesteś  z kim i w jakim stanie się znajdujesz. Chciałabym by nie liczyło się nic prócz mnie...

sweetdefeat dodano: 23 marca 2015

I chciałabym, abyś po otrzymaniu ode mnie smsa o treści "tęsknie..." przyjechał i był przy mnie. By nie było ważne to gdzie jesteś, z kim i w jakim stanie się znajdujesz. Chciałabym by nie liczyło się nic prócz mnie...

Miłość poznaje się po tym  że czyjegoś głosu pragniesz bardziej  niż ciszy.

sweetdefeat dodano: 22 marca 2015

Miłość poznaje się po tym, że czyjegoś głosu pragniesz bardziej, niż ciszy.
Autor cytatu: jachcenajamaice

cytuję ♥ teksty sweetdefeat dodał komentarz: cytuję ♥ do wpisu 22 marca 2015
C.D.10. byłam taka roztrzęsiona  że nie potrafiłam z siebie wydobyć żadnego słowa. Nawet nie zauważyłam kiedy zamówił taksówkę  która gdy się ocknęłam już stała przy nas i czekała. Zabraliśmy swoje rzeczy i pojechaliśmy do Niego. Pół nocy nie mogłam zasnąć. Za dużo wrażeń jak na jeden wieczór. Całą noc przytulał mnie do siebie  głaskał  scałowywał każdą spływającą łzę. Wtedy zrozumiałam  że tylko z Nim chcę być i tylko Jego kochałam najbardziej na świecie. Zostałam z Nim na noc  zostałam z Nim na całe życie. THE END.♥

sweetdefeat dodano: 22 marca 2015

C.D.10.~byłam taka roztrzęsiona, że nie potrafiłam z siebie wydobyć żadnego słowa. Nawet nie zauważyłam kiedy zamówił taksówkę, która gdy się ocknęłam już stała przy nas i czekała. Zabraliśmy swoje rzeczy i pojechaliśmy do Niego. Pół nocy nie mogłam zasnąć. Za dużo wrażeń jak na jeden wieczór. Całą noc przytulał mnie do siebie, głaskał, scałowywał każdą spływającą łzę. Wtedy zrozumiałam, że tylko z Nim chcę być i tylko Jego kochałam najbardziej na świecie. Zostałam z Nim na noc, zostałam z Nim na całe życie. THE END.♥

C.D.9.  Tacy byli zajęci sobą.  Widzę  że się świetnie bawicie. burknęłam ogarnięta przerażającym wkurwieniem  które z każdą minutą stawało się coraz większe.  O cześć kochanie  szukałem Cię... był tak pijany  że ciężko było go zrozumieć.  Rozumiem  że szukałeś mnie między udami tej o to Pani. Ty sukinsynu  nie chcę Cię nigdy więcej widzieć na oczy! wykrzyczałam  zdjęłam pierścionek zaręczynowy i rzuciłam mu nim w twarz  po czym odwróciłam się i zanim zdążyłam zrobić krok zobaczyłam  że ON stoi za mną i wszystkiemu się przygląda. Ominęłam go z płaczem i zaczęłam biec ile sił w nogach  aby o tym wszystkim zapomnieć. ON pobiegł za mną  ale dogonił mnie dopiero wtedy gdy dotarłam już do mostu nad rzeką  złapał mnie i mocno przytulił. Nie mogłam opanować szlochu  zmoczyłam mu rękaw koszuli. On schował twarz w moje włosy i szepnął:  Skarbie  już dobrze  jestem tu  już nigdzie nie odejdę  obiecuję. Wszystko będzie dobrze. Kocham Cię  nie płacz  jestem przy Tobie. byłam taka roztrzęsiona

sweetdefeat dodano: 22 marca 2015

C.D.9.~ Tacy byli zajęci sobą. -Widzę, że się świetnie bawicie.-burknęłam ogarnięta przerażającym wkurwieniem, które z każdą minutą stawało się coraz większe. -O cześć kochanie, szukałem Cię...-był tak pijany, że ciężko było go zrozumieć. -Rozumiem, że szukałeś mnie między udami tej o to Pani. Ty sukinsynu, nie chcę Cię nigdy więcej widzieć na oczy!-wykrzyczałam, zdjęłam pierścionek zaręczynowy i rzuciłam mu nim w twarz, po czym odwróciłam się i zanim zdążyłam zrobić krok zobaczyłam, że ON stoi za mną i wszystkiemu się przygląda. Ominęłam go z płaczem i zaczęłam biec ile sił w nogach, aby o tym wszystkim zapomnieć. ON pobiegł za mną, ale dogonił mnie dopiero wtedy gdy dotarłam już do mostu nad rzeką, złapał mnie i mocno przytulił. Nie mogłam opanować szlochu, zmoczyłam mu rękaw koszuli. On schował twarz w moje włosy i szepnął: -Skarbie, już dobrze, jestem tu, już nigdzie nie odejdę, obiecuję. Wszystko będzie dobrze. Kocham Cię, nie płacz, jestem przy Tobie.-byłam taka roztrzęsiona,

C.D.8.   Rozumiem. Ale mam teraz taki mętlik w głowie  że sama już nie wiem czego chcę.  Pozwól  że pomogę Ci zdecydować. i w tym momencie zbliżył się do mnie  by połączyć nasze usta pocałunkiem. Zaczęliśmy się całować tak namiętnie  że nie zdawałam sobie sprawy z tego co robię. Nie obejrzałam się  a już siedziałam na Nim  a On zaczął rozpinać swoją koszulę  gdy nagle się ocknęłam  do czego to wszystko zmierza. Odepchnęłam Go  wstałam i rzucając ze łzami w oczach zwykłe  przepraszam...  odeszłam. Czułam jak serce mi pęka na pół. Bolało jak jasna cholera  ale nie mogłam kolejny raz przez to samo przechodzić. Zaczęłam biec w stronę domu weselnego  gdzie odbywało się przyjęcie. Szukałam Pana P.  ale nigdzie go nie było. Zdecydowałam  że chcę pobyć sama i przypomniałam sobie o kanapie stojącej na werandzie za domem. Poszłam tam i zobaczyłam Pana P. wraz z jakąś czarną suką. Siedziała na nim w podniesionej sukience. Nawet nie zauważyli jak do nich podeszłam.

sweetdefeat dodano: 22 marca 2015

C.D.8.~ -Rozumiem. Ale mam teraz taki mętlik w głowie, że sama już nie wiem czego chcę. -Pozwól, że pomogę Ci zdecydować.-i w tym momencie zbliżył się do mnie, by połączyć nasze usta pocałunkiem. Zaczęliśmy się całować tak namiętnie, że nie zdawałam sobie sprawy z tego co robię. Nie obejrzałam się, a już siedziałam na Nim, a On zaczął rozpinać swoją koszulę, gdy nagle się ocknęłam, do czego to wszystko zmierza. Odepchnęłam Go, wstałam i rzucając ze łzami w oczach zwykłe "przepraszam..." odeszłam. Czułam jak serce mi pęka na pół. Bolało jak jasna cholera, ale nie mogłam kolejny raz przez to samo przechodzić. Zaczęłam biec w stronę domu weselnego, gdzie odbywało się przyjęcie. Szukałam Pana P., ale nigdzie go nie było. Zdecydowałam, że chcę pobyć sama i przypomniałam sobie o kanapie stojącej na werandzie za domem. Poszłam tam i zobaczyłam Pana P. wraz z jakąś czarną suką. Siedziała na nim w podniesionej sukience. Nawet nie zauważyli jak do nich podeszłam.

C.D.7.  ...a następnie wkurwiłem  gdy zobaczyłem u Twojego boku  tego... tego...   dość  nie kończ. Czekałam rok. Kurwa  cały pierdolony rok czekałam aż się odezwiesz. Po roku zrezygnowałam i postanowiłam ułożyć sobie życie na nowo. Słuchaj  chcę żebyś wiedział  że zawsze będziesz zajmował pewną część mojego życia. Wiedz  że Cię kochałam i nadal tak jest  ale teraz jestem z P.  zaręczyliśmy się i w przyszłym roku bierzemy ślub. Kocham Go  był ze mną w trudnych chwilach  nie odszedł ode mnie. A Ty myślisz  że co? Przyjedziesz  wytłumaczysz a ja Ci się rzucę w ramiona? Za bardzo mnie zraniłeś  zbyt dużo dobrych chwil odeszło wraz z Tobą  zbyt dużo złych wspomnień wróciło wraz z Tobą. Przykro mi  ale nie wiem na co liczyłeś....  Skarbie  proszę  błagam. zaczął spokojnie  a Jego oczy w momencie się oszkliły.  Wiem  że zajebałem  ale chcę to wszystko naprawić. Mówisz  że nadal mnie kochasz  to znaczy  że jest jakaś nadzieja! Inaczej byś mi tego nie powiedziała. Ja Ciebie też kocham  zrozum.

sweetdefeat dodano: 22 marca 2015

C.D.7.~ ...a następnie wkurwiłem, gdy zobaczyłem u Twojego boku, tego... tego... - dość, nie kończ. Czekałam rok. Kurwa, cały pierdolony rok czekałam aż się odezwiesz. Po roku zrezygnowałam i postanowiłam ułożyć sobie życie na nowo. Słuchaj, chcę żebyś wiedział, że zawsze będziesz zajmował pewną część mojego życia. Wiedz, że Cię kochałam i nadal tak jest, ale teraz jestem z P., zaręczyliśmy się i w przyszłym roku bierzemy ślub. Kocham Go, był ze mną w trudnych chwilach, nie odszedł ode mnie. A Ty myślisz, że co? Przyjedziesz, wytłumaczysz a ja Ci się rzucę w ramiona? Za bardzo mnie zraniłeś, zbyt dużo dobrych chwil odeszło wraz z Tobą, zbyt dużo złych wspomnień wróciło wraz z Tobą. Przykro mi, ale nie wiem na co liczyłeś.... -Skarbie, proszę, błagam.-zaczął spokojnie, a Jego oczy w momencie się oszkliły. -Wiem, że zajebałem, ale chcę to wszystko naprawić. Mówisz, że nadal mnie kochasz, to znaczy, że jest jakaś nadzieja! Inaczej byś mi tego nie powiedziała. Ja Ciebie też kocham, zrozum.

C.D.6.  Złapał mnie w talii  Poczekaj powiedział.  Daj mi skończyć  proszę. A więc  nagadał mi  wkurzyłem się. Jednak niedługo później dowiedziałem się  że mnie okłamał  dlatego że sam liczył na to  że z Tobą będzie. Poczuł konkurencję i rozumiesz... Kiedy zdałem sobie z tego sprawę  próbowałem do Ciebie zadzwonić  ale za każdym razem włączała się poczta. Często jeździłem koło Twojego domu  i pewnego dnia zobaczyłem Cię z chłopakiem  trzymaliście się za ręce  przytulaliście  całowaliście. zabolało mnie to i wtedy postanowiłem wyjechać  zacząć od nowa. Później  podobno się z nim rozstałaś... Ej  skąd to wszystko wiesz? śledziłeś mnie?! weszłam mu w połowie zdania.  Nie  nie śledziłem. chociaż po części można to tak nazwać. Pytałem kolegów  a oni mi o wszystkim mówili. Niestety dopiero teraz wróciłem do kraju  ale zostaję tu na stałe. Miałem nadzieję  że Cię odnajdę. No i proszę  nagle znajdujemy się na jednym weselu. Nawet nie wiesz jak się ucieszyłem  gdy Cię zobaczyłem  a następnie...

sweetdefeat dodano: 22 marca 2015

C.D.6.~ Złapał mnie w talii -Poczekaj-powiedział. -Daj mi skończyć, proszę. A więc, nagadał mi, wkurzyłem się. Jednak niedługo później dowiedziałem się, że mnie okłamał, dlatego że sam liczył na to, że z Tobą będzie. Poczuł konkurencję i rozumiesz... Kiedy zdałem sobie z tego sprawę, próbowałem do Ciebie zadzwonić, ale za każdym razem włączała się poczta. Często jeździłem koło Twojego domu, i pewnego dnia zobaczyłem Cię z chłopakiem, trzymaliście się za ręce, przytulaliście, całowaliście. zabolało mnie to i wtedy postanowiłem wyjechać, zacząć od nowa. Później, podobno się z nim rozstałaś...-Ej, skąd to wszystko wiesz? śledziłeś mnie?!-weszłam mu w połowie zdania. -Nie, nie śledziłem. chociaż po części można to tak nazwać. Pytałem kolegów, a oni mi o wszystkim mówili. Niestety dopiero teraz wróciłem do kraju, ale zostaję tu na stałe. Miałem nadzieję, że Cię odnajdę. No i proszę, nagle znajdujemy się na jednym weselu. Nawet nie wiesz jak się ucieszyłem, gdy Cię zobaczyłem, a następnie...

C.D.5.  Żałuję  że to zakończyłem w tak szczeniacki sposób  z dnia na dzień  bez słowa wyjaśnienia. Pamiętasz Przemka? W ten dzień  co go spotkaliśmy?  Tak  pamiętam. To był ostatni dzień. Wtedy wszystko się zakończyło. Już nie odezwałeś się ani słowem  nie napisałeś nie zadzwoniłeś. Rozumiem  że skoro wszedłeś na jego temat  to znaczy  że ma on coś z tym wszystkim do czynienia prawda?  Tak. Powiedział mi wiele rzeczy. Między innymi  że się z nim przespałaś  mimo że miałaś chłopaka a on dziewczynę... odpowiedział  a mnie w tym momencie mnie zamurowało. pobladłam. zrozumiałam wszystko.  Wiesz... zaczęłam trochę się jąkając. domyślałam się  że może chodzić o niego. ale nie rozumiem  dlaczego naopowiadał Ci takich kłamstw. Nigdy z nim nie spałam. Owszem całowaliśmy się  byłam u niego w domu  po rozstaniu z moich byłym  ale do niczego nie doszło. Jak mogłeś w to uwierzyć. Myślisz  że mogłabym...? z nim?! aa  ok. Sory  ale chyba nie chcę słuchać reszty opowieści. wstałam i odpaliłam fajkę..

sweetdefeat dodano: 22 marca 2015

C.D.5.~ Żałuję, że to zakończyłem w tak szczeniacki sposób, z dnia na dzień, bez słowa wyjaśnienia. Pamiętasz Przemka? W ten dzień, co go spotkaliśmy? -Tak, pamiętam. To był ostatni dzień. Wtedy wszystko się zakończyło. Już nie odezwałeś się ani słowem, nie napisałeś nie zadzwoniłeś. Rozumiem, że skoro wszedłeś na jego temat, to znaczy, że ma on coś z tym wszystkim do czynienia prawda? -Tak. Powiedział mi wiele rzeczy. Między innymi, że się z nim przespałaś, mimo że miałaś chłopaka a on dziewczynę...-odpowiedział, a mnie w tym momencie mnie zamurowało. pobladłam. zrozumiałam wszystko. -Wiesz...-zaczęłam trochę się jąkając.-domyślałam się, że może chodzić o niego. ale nie rozumiem, dlaczego naopowiadał Ci takich kłamstw. Nigdy z nim nie spałam. Owszem całowaliśmy się, byłam u niego w domu, po rozstaniu z moich byłym, ale do niczego nie doszło. Jak mogłeś w to uwierzyć. Myślisz, że mogłabym...? z nim?! aa, ok. Sory, ale chyba nie chcę słuchać reszty opowieści.-wstałam i odpaliłam fajkę..

Moblo.pl
Użytkownicy
Reklama
Archiwum
Kontakt
Regulamin
Polityka Prywatności
Grupa Pino
Reklama
O Grupie Pino
Kontakt
Polecane strony
Transmisja Live
Darmowe galerie i hosting zdjęć