 |
|
na przyjaciela zawsze liczymy
na przyjacielu polegać możemy
w złych i dobrych chwilach jest przy nas.
A czy na jego urodzinach zaśpiewaliśmy mu sto lat?
Kiedy ciocia była chora...
czy pocieszyliśmy go, że pójdzie do doktora?
Czy za zwykłą pomoc i za zwykły dzień
za wysłuchany sen, który Cie wystraszył
podziękowałeś mu?
|
|
 |
|
Kiedy jest ci źle,
Ona zawsze przy tobie jest,
Wspiera, pociesza, rozśmiesza,
Lecz czasem także ucieka,
Ucieka gdzieś gdzie nie znajdziesz jej,
A potem nie odzywa do ciebie się...
|
|
 |
|
...kazdy ma gdzies swojego aniola,
kiedy jest mu zle o pomoc go wola
gdy lzy ci plyna, on z toba placze
a kiedy wesolo on z radosci skacze...
ochroni przed zlem swoimi skrzydlami
tak to juz jest z tymi aniolami
nie pozwola skrzywdzic, w pore reaguja
zjawiaja sie natychmiast, gdy zlo obok czuja,
za to ci Aniele moj strozu dziekuje
badz kolo mnie zawsze, gdy cie potrzebuje
badz dobrym duchem, spokojnym we snie oddechem
za wszystko ci Aniele odplacam usmiechem...
|
|
 |
|
Gdy Cię nie ma obok,
po prostu płakać mi się chce.
Nocami i dniami myślę o Tobie z nadzieją że,
będziesz zawsze blisko mnie.
Dzięki Tobie, moje życie zmieniło się na lepsze,
twe słowa w najgorszych chwilach pocieszają moje serce.
Twa dusza jak anioła, który wie czego chce,
słowami mych uczuć nie da opisać się.
W smutku, zimnie przy gwiazdach, niebie kochać Cię będę.
Czas leci a ja stoję bezczynnie i patrzę na twe cierpienie,
zadawane przez innych.
Marzę codziennie o Twoim szczęściu...
Gdy znikniesz... zniknę i ja,
Uczucie,
Serce,
Dusza,
Szczęście,
To wszystko jest tylko dla Ciebie,
bez Ciebie moje życie, nie będzie miało już sensu.
Gdy zamkniesz oczy i już się nie obudzisz,
pójdę za Tobą,
pójdziemy jedną drogą.
Chwycimy się za dłonie i dostrzeżemy cudnej ciemności,
ta ciemność rozerwie me serce.
Otworze oczy i ujrzę anioła,
to On Cię wziął ze sobą,
a ja straciłem pół siebie.
Znikniesz...
Znikniesz na zawsze z mojego serca,
I wyjdę...,
Wyjdę drzwiami smutku i nigdy Cię już nie ujrzę.
|
|
 |
|
Już się rozpadam jak domek z kart.
Nie mam już nikogo,
komu mogłabym wszystko co moje dać.
Jest jedna osoba, do której mogę się zwrócić..
Do Boga...
Chcę, by mi dał "brudnego" anioła.
Chcę się nawrócić i żyć tak jak ludzie.
Ale cóż, najpierw muszę stąd uciec.
Lecz to łatwe nie będzie,
bo ta buda to moje jedyne narzędzie..
|
|
 |
|
Czy smutek może być wesoły?
Czy mogą być głębokie doły?
Tak,
jeśli masz doła,
poszukaj sobie koła,
które,
może uratuje,
może nastrój ci popsuje,
więc,
to jest twoja wola,
czy mieć doła,
czy skorzystać z koła.
|
|
 |
|
Puk, puk - ktoś puka do drzwi serca mego...
Kto tam? To ja miłość, otwórz proszę...
Nie, odejdź, nie chcę cię...
Puk, puk - kto tam?
To ja szczęście, wpuść mnie...
Nie, nie zbliżaj się...
Puk, puk - kto tam?
To ja smutek, mogę wejść?
Tak, proszę...
|
|
 |
|
Krzyczałam - Przestań! - a nie przestałeś
Krzyczałam - Nie rób tego! - a zrobiłeś
Krzyczałam - Zostań!- a nie zostałeś
ciągle milczałam - a ty posłuchałeś.
|
|
 |
|
Kiedy Cię nie ma,
to jakby nagle zabrakło w moim życiu muzyki.
Kiedy Cię nie ma,
czas mnie straszy że przeminę,
że będę chwilą.
Kiedy Cię nie ma,
to jakby niebo miało się rozstać na zawsze ze Słońcem.
Kiedy Cię nie ma, dosyć mam wszystkiego
i chciałabym stąd na zawsze odejść.
Jak mam wyśpiewać,
jak wytłumaczyć,
że bez Ciebie mnie nie ma.
|
|
 |
|
Za oknem prawie świt,
Nikt nie mówi mi nic,
Roztargniona samotnością...
(Nie)miłością...
Tyle nieposkładanych myśli...
Tyle suchych łez,
Spływających po policzku,
Niby to niewiele, prawie nic...
... Lecz to wszystko co mam dziś ...
|
|
 |
|
Pusty pokój a w nim ja samotna...
Po korytarzu snuje się krzyk
Tak wiele wspomnien już zapomnianych
a w sercu mym wciąż jesteś ty.
Siedzę myśląc czy zjawisz się...
Tak chcę usłyszeć, że kochasz mnie...
Już teraz wiem ten!
Kolejny dzień kończy się złudzeniem...
Nie ma, nie było i nie będzie Cię!
To ja zawiniłam a teraz cierpię...
|
|
 |
|
Zawiedli mnie ludzie których przyjaciółmi nazywałam...
Odebrali resztki złudzeń,że przyjaźń jest trwała...
Jestem zła!
Uśmiechali się ... a to była tylko gra...
Zupełnie się czuje zagubiona w tej zdradzie...
Nikomu w prawdziwą przyjaźń...wierzyć za bardzo nie radze...
Łzami się płaci za takie złudzenia...
A Ci którzy zawiedli nie mają wyrzutów SUMIENIA...
Tłumacząc mi sie ...tacy śmieszni byli...
Niepotrzebnie się tłumaczą ... mnie już stracili..
W oczy im dziś spojrzałam...
Przyjaźń na zawsze w sercu pożegnałam...
Tym którzy nazywali się przyjaciółmi ,a nimi nie byli.
|
|
|
|