 |
|
miłość jest wtedy kiedy chcesz go zabić, ale ciągle odkładasz to na jutro.
|
|
 |
|
To słodkie, kiedy ktoś wie o Tobie nawet najdrobniejsze szczegóły. Nie dlatego, że bezustannie mu przypominasz, ale dlatego, że po prostu zwraca na to uwagę.
|
|
 |
|
Każdego dnia rodzą się nowe kłamstwa. Najgorsze to te, które powtarzamy sobie przed snem. Szepczemy je w ciemności, powtarzając, że jesteśmy szczęśliwi, że on jest szczęśliwy, że możemy się zmienić, albo, że on zmieni zdanie. Wmawiamy sobie, że możemy żyć z własnymi grzechami, że możemy żyć bez niego. Każdej nocy przed snem okłamujemy się w rozpaczliwej nadziei, że rano to wszystko okaże się prawdą.
— Gotowe na wszystko
|
|
 |
|
Czasem mam problem i nikomu nic nie mówię, czasem po prostu nie chcę, lecz częściej nie umiem.
|
|
 |
|
Jeśli ktoś zawiódł Cię raz, dwa razy, z pewnością zawiedzie Cię trzeci raz...
Jeśli ktoś stopniowo nadużywał Twojego zaufania i malutkimi kroczkami burzył przyjaźń między Wami, któregoś dnia zburzy ją całkowicie — z cyklu: więcej nikt mnie nie zawiedzie...a jednak...
|
|
 |
|
I nigdy nie pokocham nikogo tak jak Ciebie. I chodź jesteś tam wysoko to lubię rozmawiać z Tobą zgadując, w której z migoczących gwiazd się teraz chowasz. / pragnący.Ciebie
|
|
 |
|
Nie czekasz.. nie wspominasz.. nie tęsknisz. Zapominałaś już jak pachnie moje ciało, jak smakują usta. Nie czujesz bicia serca, nie widzisz płynących potajemnie po policzku łez. Pogodziłaś się już z tym, że nie ma nas. Tej idealnej pary, której wszyscy zazdrościli tej pięknej i szczerej miłości. Starannie wymazałaś z pamięci wszystkie związane z mną wspomnienia. Idealnie zastąpiłaś pustkę jego osobą. Wiedz, że ja nadal Cię kocham, że nadal mocno wierzę w to, że wrócisz. Że bardzo za Tobą tęsknię a moje serce umiera. / pragnacy.ciebie
|
|
 |
|
dlaczego mnie zostawiłeś?
|
|
 |
|
jeszcze czasem, tylko trochę, tęsknie za nami
|
|
 |
|
lubię piosenki, które najlepiej brzmią po cichu.
|
|
 |
|
W końcu się poddajesz. Nie walczysz, nie krzyczysz, nie płaczesz. Patrzysz obojętnym wzrokiem na to co Cię otacza i nie potrafisz już zrozumieć o co było to zamieszanie. Nie interesuję Cię już czy ktoś odejdzie albo czy może zranić. Zgadzasz się na wszystko. Umarłaś, sama przyznaj.
|
|
 |
|
Powinienem wiedzieć. Powinienem się domyślić. "Jestem szczęśliwy. Co złego może się stać?"
Wszystko. — Ochocki, Vithren, "Grafomon"
|
|
|
|