 |
|
`Jestem jak dziecko we mgle - zgubione w zdarzeń tłumie.
Iskra nadziei się tli choć nie dostrzegam słońca,
prawdziwa miłość nie, nie umiera do końca..`
|
|
 |
|
`Desperackie myśli, brakuje Cie w ramionach..`
|
|
 |
|
`Znowu wskrzeszam te wspomnienia, to coś jak ból nałogu..
Nie chce marzyć, ani śnić, nie mów, że bez powodu.`
|
|
 |
|
`Ten aromat tamtych chwil, chciałabym poczuć od nowa.
Teraz czuje cierpki smak.. iść tylko i się upić.
Szkoda tylko, że tego cierpienia nikt nie chce odkupić.`
|
|
 |
|
`Teraz tak. Stoję na spalonej planszy, dziś nie ma Ciebie tutaj.
Idę przez to syzyfowe życie w rozwiązanych butach,
czuje,że opadam z sił..`
|
|
 |
|
Zmęczona życiem wzięła głęboki haust powietrza, załzawionymi oczami spojrzała w niebo, a mimo to w jej popękanym sercu zrodziła się siła by dalej iść przez pełen nienawiści świat.
|
|
 |
|
Gdy już była zdala od tłumu śmiejacych sie ludzi, usiadła i smętnym wzrokiem wodziła po niebie pełnym gwiazd. Marzyła, aby znaleźć się, tam w górze i móc tak jak one oświetlać swym blaskiem komuś drogę. Czuła sie niepotrzebna, jak stara zabawka rzucona w kąt. Jej sercem targały sprzeczne emocje. Na przemian śmiejąc sie i płacząc robiła "Życiu" wymówki.
|
|
 |
|
Rozsypałam sie na drobne części. Najpierw pękało moje bezbronne serce. Kawałek po kawałku, tworzyły sie nieodwracalne rysy, potem do tego dołączyły drżące dłonie i szkliste oczy. Jakby bylo mało przestałam mieć siłę do walki , a wiarę w lepsze jutro pozostawiam hen za sobą w tyle. Tak pozostawiona sama sobie, znalazłam oparcie w zimnej wódce, której cierpki smak nie zrażał, bo przecież ma posmak mojego życia.
|
|
 |
|
Ważna jest obecność, a Twojej mi zabrakło.
|
|
 |
|
najbliższe osoby - dla każdego to jest wszystko, spieszmy się kochać bliskich, przecież odchodzą tak szybko.
|
|
 |
|
I tak.. teraz zacznę się bawić. Udowodnię, że bez Ciebie też potrafię żyć, że potrafię się bawić i że mam Cię głęboko w dupie. Zobaczysz kurwa.. [ fuckyeea ]
|
|
 |
|
to dość mroczna dzielnica, wiesz, bo znasz ten rejon [ ? ]
|
|
|
|