 |
|
Chcesz być kochana? Kochana przez wyjątkowego, wspaniałego mężczyznę? Okay, proszę bardzo - sam wchodzi ci w ręce. I co się dzieje? Jaka jest twoja reakcja? Boisz się! Idiotka!
|
|
 |
|
nic nie ryzykujemy, bo nic nie mamy. ale z niczego możemy mieć 'coś'
|
|
 |
|
bo raj jest tam gdzie są mile człowiekowi rzeczy..
|
|
 |
|
kobiety są dobre. Na cynizm zazwyczaj reagują łagodnością. są bardziej skłonne do pieszczot, bardziej kochające. mniej pociąga je przemoc, egoizm, okrucieństwo. Są tez rozsądniejsze, inteligentniejsze, pracowitsze. mężczyźni ze swoja nieustanna potrzeba potwierdzania swojego 'ja' to przy nich pajace.
|
|
 |
|
i zrozumiałem że czasem zdarza się, ze w czyimś życiu nagle dzieją się tak straszne rzeczy , ze od nich można zasnąć na jawie lub w cieple zamarznąć.
|
|
 |
|
Sądzę, że skrywanie tajemnic jest obciążeniem, niemal chorobą. To psuje związki z ludźmi, oznacza, że przez cały czas żyje się w strachu przed tym, że zostanie się obnażonym.
|
|
 |
|
Sądzę, że wkrótce już, będziesz musiał uświadomić sobie, dokąd chcesz dojść. A kiedy sobie uświadomisz, musisz natychmiast wyruszyć w drogę. Natychmiast. Nie wolno tracić ani chwili. Tobie - nie wolno.
|
|
 |
|
poranki tętniące resztkami tęsknoty, błąkającej się jeszcze w labiryncie gasnących uczuć. rany rozdrapywane przez ostre jak brzytwa kanty wspomnień. opiłki potłuczonych odłamków szkła wbijające się wciąż głębiej i zapełniające pustkę po nim.
|
|
 |
|
Chciałabym, umierając, zobaczyć przed oczami takie migawki z życia, że nawet Śmierć zapragnęłaby oddychać. || koochanaa
|
|
 |
|
Czuła się przez niego źle, jakby była ostatnim popychadłem na świecie. Zostawił ją w tak ważnym dni w dzień ich rocznicy... Miała inne plany na ten dzień niż beczeć w kącie w pustym pokoju i myśleć nad sensem życia i nad tym czy kochał. Lecz odszedł o tak sobie bez słowa nic nie mówiąc i tacy są kurwa faceci !! || koochanaa
|
|
 |
|
By być zajebistym trzeba się z tym urodzić || koochanaa
|
|
 |
|
Poczuła się senna... co chwilę upadała...
Zobaczyła tego, któremu cała się oddała...
Próbował wziąć ją na ręce...
Mówiła: nie dotykaj mnie nigdy więcej!
Oczy jej się zamykały...
Tylko usta te same słowa powtarzały...
Nigdy mnie nie kochałeś... Zbędne nadzieje mi dawałeś...
I coraz ciszej i wolniej mówiła...
Bo swoje ziemskie życie właśnie kończyła... ||koochanaa
|
|
|
|