 |
kiedys zostaniesz sam. a ja powiem " welcome to my life "/ zakochany_
|
|
 |
gdy to wszystko się już skończy... imprezy, przyjaźnie, miłości, my zostaniemy sami sobie. będziemy należeć do siebie i tylko pierdolone nałogi nam zostaną
|
|
 |
twoje poczucie wartości spadło jeszcze niżej. przez kilka wieczorów jestes nikim
|
|
 |
i tylko oddycham. i tylko tęsknie. jeszcze wczoraj nie chciałeś marzyć, dzisiaj robisz to częściej
|
|
 |
najgorsza jest nadzieja. ta, która mówi, że są jakieś szanse i ty w to wierzysz. siedzisz i myślisz, czy w końcu się uda, zamiast tak po prostu wstać i odejść. zastanawiasz się, kiedy to wszystko przyjdzie, kiedy dobrniesz do celu, kiedy uda się to, na co czekasz, kiedy w końcu nadzieja spełni swoją rolę. ale ona tego nie robi. tylko mówi ci, że masz wierzyć, bo są szanse. ale skup się i posłuchaj rozumu - tych szans tak naprawdę nigdy nie było. [ yezoo ]
|
|
 |
Rok temu wcale nie było lepiej. Wciąż nie było jego, a ja nie miałam dla kogo żyć. Gubiłam się w szarej codzienności i topiłam ból w alkoholu. Rok temu nie znałam sensu istnienia i szczerze mówiąc, przez ten czas nawet nie próbowałam go szukać. Powód? Nie brak chęci czy celu. To pierdolony egoizm, który każdej nocy powtarzał mi, że jeśli tylko chcę, osiągnę wszystko sama, dla siebie i na własną korzyść. To moje własne ego mówiło mi, że znajdę sens życia, krocząc po właściwej drodze. Problem w tym, że ja jeszcze nie przekroczyłam linii startu. [ yezoo ]
|
|
 |
[2] Chłopcze to zabawne że zmieniasz swoje poglądy na moje. Ja mam swoją ścieżkę i choćbyś nie wiem jak próbował - nigdy nie będziesz stawiał kroków dokładnie tak samo jak ja. Nigdy nie będziesz nienawidził życia, jak ja kiedyś nienawidziłam. Nigdy nie będziesz miał tak wiernych przyjaciół, jakich mam ja. Nigdy nie odnajdziesz tego szczęścia, które ja odnalazłam. Nigdy nie pokochasz, tak jak kocham ja. Więc proszę przestań robić z siebie marną kopię mnie, bo i tak nie dasz sobie rady w moim życiu. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
[1] I powiedz mi chłopcze, co Ty takiego we mnie kochasz? To że jestem dla Ciebie chamska jak dla nikogo innego? To że zawsze Cię unikam? Czy kurwa co? Pierwsze spotkanie, pytałeś czego słucham -rapu- odpowiedziałam, a Ty rocka. Przy następnym spotkaniu już byłeś wielkim rapsem taki "yoł mada faka" śmieszyło mnie to,bo było żałosne. Nakurwiałeś w gry na kompie dzień w dzień, gdy stwierdziłam że to dziecinne przy kolejnym spotkaniu powiedziałeś że od tamtego czasu ani raz nie zagrałeś. Pytałeś o ulubionego rapera- "Słoń" oczywiście, tymczasem jedynym o którym Ty wiedziałeś był peja, a już przy kolejnym spotkaniu jarałeś się Słoniem jak dziwka wibratorem .
|
|
 |
Jeśli kogoś kochasz, powiedz to. Nawet jeśli boisz się, że to nie właściwe, nawet jeśli boisz się, że wywoła to problemy. Nawet jeśli boisz się, że przewróci to Twoje życie do góry nogami. Powiedz to, powiedz jak najgłośniej. A potem idź za ciosem.
|
|
 |
I byłam rozjebanym dzieckiem. Kiedy miałam 5 lat mama nie pozwoliła mi pofarbować włosów swoją farbą (akurat farbowała sobie włosy) wzięłam plakatówki i jebłam się na zielono. W podobnym wieku już skakałam z drzewa na drzewo bez schodzenia na ziemię. Mając koło 6 lat pizgałam fikołki z dosyć wysokich schodów. Kiedy na urodziny, czy jakieś święto dostawałam lalki od razu odrywałam im głowy i zabierałam bratu samochodzik w wieku 7 lat byłam szczęśliwa, bo miałam wszystko i niczym się nie musiałam przejmować, latałam z chłopcami z okolicy po górkach, starych lakierniach, szopkach sąsiadów. 8 lat? Tego wieku pamiętać już nie chcę, w sumie to z tego czasu nic dobrego już nie pamiętam, bo to wtedy mniej więcej zaczął się ten koszmar. / najebanatymbarkiem
|
|
 |
Jedna kreska,druga kreska ,kolejne.Ból psychiczny na chwilę Cię opuszcza. Za chwilę wybuchasz histerycznym płaczem.Znasz to?|kissmebabyx3
|
|
|
|