 |
Chciałabym zniszczyć naszą przeszłość po czym o niej zapomnieć tak samo jak zrobiłam to z naszymi starymi zdjęciami- spaliłam je po czym o nich najzwyczajniej w świecie zapomniałam.
|
|
 |
Powiedz mi dlaczego ciągle mnie ranisz, może w końcu uda mi się Ciebie zrozumieć.
|
|
 |
Dałam ci już dwie szanse, które zmarnowałeś. to był twój wybór więc teraz nie błagaj mnie o kolejną bo to nie ma już sensu.
|
|
 |
Nigdy nie poczujesz bólu jaki czułam po naszym zerwaniu i nigdy nie zrozumiesz mojej nienawiści więc nie udawaj mądrego i daruj sobie przeprosiny i teksty w stylu "wiem co czujesz, mi też życie dało po dupie" bo gówno wiesz, wszystko zawsze przychodziło ci łatwo i choćby dlatego nigdy mnie nie zrozumiesz.
|
|
 |
Zagryzłam wargę i spojrzałam niepewnie na kumpla, który pokiwał twierdząco głową. Chwilę potem, miałam własny helikopter i bandę smerfów, czekających na moje rozkazy. /improwizacyjna
|
|
 |
Może dziś do Ciebie zadzwonię, gdy moją krew zapełni alkohol.
Nie... Ja tylko chcę Cię trzymać. /Ed.
|
|
 |
|
Teoretycznie jestem wolna, praktycznie uwięziona w przeszłości i wspomnieniach. .
|
|
 |
A po wciągnięciu pierwszej kreski miałam wenę na kolejną, chciałam zabić się tym, czym oni trują się każdego dnia. /improwizacyjna
|
|
 |
Zamiast odświętnego stroju mam na sobie wytarte jeansy, zamiast kolęd, w głośnikach króluje Pih'u, zamiast czerwonego barszczu mam mocnego drinka, a zamiast wigilijnych potraw chipsy i paczkę fajek. /improwizacyjna
|
|
 |
Weszła zmarznięta do centrum handlowego i od razu poszła do swojej ulubionej kawiarni po czym zamówiła late i usiadła w stoliku na końcu sali. Nie minęło dużo czasu gdy usłyszała znajomy męski głos "wiedziałem że cie tu znajdę"- powiedział po czym usiadł na krześle obok niej. Wyglądał niesamowicie, jego kasztanowe oczy bacznie śledziły każdy jej ruch tak jakby tylko czekał na jakiś znak. Delikatnie się uśmiechnęła marząc o tym żeby zostawił ją samą. Nie wiedziała jak bardzo widać jej zdenerwowanie a tym bardziej nie sądziła że to zauważył. On tylko łobuzersko się uśmiechnął i odgarniając włosy z jej twarzy pocałował ją namiętnie.
|
|
 |
jestem okropna bo sama zakochuję się minimum dwa razy w miesiącu a przeszkadza mi że tobie raz na jakiś czas spodoba się jakaś lalunia. zupełnie jakbym nadal coś do ciebie czuła...
|
|
 |
twoje przepraszam w tej sytuacji nic nie zmieni. przykro mi ale jest już za późno na wybaczenie.
|
|
|
|