|
chcę tylko cholernego ciepła. ciepła Twego ciała.
|
|
|
ciekawe co nam jeszcze zostało.
|
|
|
serce przemęczone smutkiem, oczy zmęczone płaczem, dusza wykończona pustką.
|
|
|
wyszłam na balkon , odpaliłam ostatnią fajkę. spojrzałam beztrosko w ciemne niebo. pomyślałam , że Ty może robisz to samo. dym trafił mocno w moje płuca , po policzku spłyneła łza. tak naprawdę nie wiem o czym wtedy pomyślałam. i wiesz co , wtedy zrozumiałam , że przerosło mnie to wszystko , że straciłam kontrolę nad samą sobą i chociaż bym chciała nie potrafię opanować swoich uczuć. stałam taka bezradna i czułam jak kolejne łzy napływają do moich oczu. chciałabym żeby ktoś powiedział mi , kiedy to się skończy , kiedy będę wkońcu na tyle silna by się podnieść i zacząć walczyć , kiedy wkońcu zaczne być szczęśliwa. / tymbaarkowaaa
|
|
|
nie wiem czy słuchasz jak mocno bije serce, kiedy proste słowa stają się najtrudniejsze.
|
|
|
a jednak muszę godzić się nieustannie z własnym buntem, rozgniewanym sercem, okaleczonym ciałem, chorą duszą, samotnymi powrotami. trzeba się z tym pogodzić, bo nie ma innej drogi.
|
|
|
zgubił mnie po drodze. między litrem wypitej wódki, a trzecim skrętem.
|
|
|
chciałabym powiedzieć Ci wprost jak teraz się czuje , jak bardzo dotkneło mnie Twoje odejście. / tymbaarkowaaa
|
|
|
tęsknie i to mnie przeraża , z dnia na dzień coraz bardziej.
|
|
|
nie chce wiele, chce po prostu Twoją dłoń w mojej ręce.
|
|
|
i otwieram senne, podkrążone oczy, i patrzę w sufit. czasami płaczę. zauważyłam, jak bardzo odsunęłam się od bliskich. zauważyłam, jak bardzo odsunęłam się od świata. zauważyłam, jak mnie to męczy i jak sobie z tym nie radzę.
|
|
|
siedząc, zastanawiałam się czy Ty przez jedną jedyną sekundę zatęskniłeś za moją obecnością , moimi żartami, dziwnymi pomysłami, uśmiechem, czy przez tą jedną sekundę poczułeś tęsknotę za mną i powiedziałeś szeptem : "brakuje mi jej" .
|
|
|
|