|
strasznie mi Ciebie brakuje .
|
|
|
słowa nie oddają tego, ile waży strata. kocham Cię najmocniej, zaraz wracam.
|
|
|
ciche uzależnienia, które pochłaniają nasze dusze.
|
|
|
niebezpiecznie jest wierzyć, że coś trwa wiecznie.
|
|
|
wypalmy to wszystko, wypijmy resztę. i tak to miejsce nie da nam szans na więcej.
|
|
|
wiesz co jest najgorsze w człowieku ? to że pamięta i nawet gdy bardzo chce, nie potrafi zapomnieć. łzy się leją, myśli się kotłują, serce pęka każdej nocy na nowo, tylko dlatego, że pamiętamy. pamięć nas zabija.
|
|
|
zamykamy oczy i przypominamy sobie te najwspanialsze chwile, które przeżyliśmy. łzy ochoczo wylewają się z naszych oczu, a tęsknota rozpieprza nas od środka. za wszelką cenę pragniemy by to wszystko powróciło. by te wszystkie wspólnie przeżyte sekundy powróciły na nowo. a najgorsze w tym wszystkim jest to, że w to wierzymy, że mamy choćby najmniejszą iskierkę nadziei, że to kiedyś powróci. łudzimy się jak alkoholicy czy narkomani, którzy mówią sobie, że już nigdy nie wezmą, ale dziś ostatni raz.
|
|
|
choćby nie wiem jak długo miałoby to trwać, ja będę czekać.
|
|
|
ostatnie spojrzenia pamięta się najdłużej .
|
|
|
chciałabym być bliżej . wiedzieć o tych malutkich sprawach, o których się nie mówi .czuć oddech na karku . słyszeć najmniejszy szept . bo jakoś tak nijak mi bez tego .
|
|
|
na wszystko przyjdzie czas, na wszystko będzie ta odpowiednia chwila.
|
|
|
to jest nienormalne. tęsknie za Tobą za każdym razem, gdy oddycham. potrzebuję Cię przy sobie, gdy tylko moje serce zaczyna bić. to nie jest zwyczajne uczucie, zaczęłam się go bać, bo ono sprawia, że jesteś jedyną rzeczą w którą wierzę. nie powinnam, ale będę czekała na Ciebie do samego końca, chociaż wiem, że od dawna nie mam na co czekać. zastanawiam się jak ja mam przetrwać bez twojej miłości, przecież to Ty utrzymywałeś mnie przy życiu. te szalone myśli wprowadzają mnie w obłęd, czuje, ze wariuje. porównuje Cię z narkotykiem, który nadal czuje w swoich żyłach, jesteś jak mój upragniony raj, który staram się odszukać. No dalej, ogłoś światu jak bardzo jestem słaba, bo odczuwam znowu ta pieprzoną tęsknotę. tym razem Cię nie powstrzymam przed upokorzeniem mnie, nie. tej miłości się nie wstydzę, mimo, że jest toksyczna bo zabija precyzyjnie każdego dnia i zabrudzona twoimi żałosnymi kłamstwami. przed głupotą i błędami życiowymi nie ucieknę. nie ucieknę przed sercem i sumieniem.
|
|
|
|