 |
|
znowu. znowu schodzę po cztery schodki w dół, znowu śpiewam pod prysznicem, znowu nie mogę zasnąć wieczorem bez kakao, godzinnego wpatrywania się w księżyc i głębszych rozkmin. znowu myśli rozsadzają mi głowę. znowu moje serce oszalało.
|
|
 |
|
przepraszam, że pojawiłam się nie w porę. wkroczyłam do życia, które już skrupulatnie próbowałaś ułożyć. stanęłam gdzieś między Tobą, a Nim, nie pozwalając się wyminąć. starałaś się, jasne - problem w tym, że ja w porę zarezerwowałam sobie Jego usta.
|
|
 |
|
"Uczeń na lekcji zjada ozdoby choinkowe" = czyli nie ma to, jak wejście kumpla na niemiecki, zgarnięcie pierwszego lepszego piernika z choinki i wpierdalanie go, mistrz.
|
|
 |
|
'Taa, przyjaciele, w Mikołaja też wierzyłam.
|
|
 |
|
A czemu wokół jest tyle cierpienia
To chyba proste bez niego szczęścia nie ma
Satysfakcja rośnie gdy pojawia się trema
Bo od cierpienia zależna artysty wena
Ja wiem że co dzień ludzie toną w problemach
Lecz dzięki temu może są w stanie doceniać
To na co czekają i to czego już nie ma
Bo taka rola jest tęsknoty i rola tracenia
Błędów które później nazywamy doświadczenia
I nadziei z jaka mówimy do zobaczenia
Ja wiem że by w pełni korzystać z cienia
potrzebny jest nam upał i nadmiar odzienia
|
|
 |
|
A czemu wokół jest tyle cierpienia
To chyba proste bez niego szczęścia nie ma
|
|
 |
|
Życie jest jak kaloryfer, tylko jeszcze nie wiem dlaczego.
|
|
 |
|
Wielu myśli że, wielu mówi, słyszę
Nic się nie zmienia, ludziom w głowach się przewraca
Ale spoko, ja dobrze wiem kim jestem
|
|
 |
|
' najważniejsze w życiu jest mieć u swego boku osobę, która Cię rozumie i wspiera.
|
|
 |
|
' jeśli naprawdę kochasz to walcz, bo jeśli się poddasz to przegrywasz wszystko.
|
|
 |
|
Bo nie chodzi o to, żeby było miło. Chodzi o to, żeby nie było chujowo.
|
|
|
|