 |
|
czu ja umieram? nie, już dawno jestem martwa.
czy jestem zmęczona? tak, codziennie coraz bardziej.
czym? sobą
|
|
 |
|
Jak słońce co dzień ogrzewa ziemię,tak zawsze chciałabym móc dbać o Ciebie.W twych oczach widzieć szczęścia promienie,w uśmiechu Twoim wiosny westchnienie. Ty jesteś moim skarbem największym i moich westchnień obiektem wiecznym. Kocham Cię bardzo,kocham szalenie i nigdy tego na nic nie zmienię.; ) ;**
|
|
 |
|
definicjamiloscii zmienił(a) status z „wolny(a)” na „w związku”. ♥
|
|
 |
|
stwarzam sobie obraz prosty ty i ja w zaklętym uścisku miłości
|
|
 |
|
gdzieś zniknęły ideały świat już dla mnie nie istnieje przez codzienną walkę z samym sobą tracę nadzieje
|
|
 |
|
dusza krzyczy , słyszysz i tak już jest za późno 365 dni a ja wciąż nie mogę usnąć
|
|
 |
|
mam problem mam mam kilka miliardów problemów na dobę, mam szkołę mam dom i ciągle słucham ciągle muszę coś
|
|
 |
|
oszaleć można przez presje mam tylko dwie ręce
|
|
 |
|
ja, od dłuższego czasu pierwszorzędna przeciwniczka związków, osoba stawiająca nade wszystko niezależność, unikająca bliższych kontaktów z facetami, dla Niego, który swoje życie ustawia gdzieś z piłką skacząc do ataku, a licznym naiwnym małolatom pozostawia za każdym razem to samo: złamane serce - mimowolnie znów zaczęłam akceptować te splecione ze sobą dłonie, podgryzanie uszu, muskanie szyi i drżące wyznania.
|
|
 |
|
w tym harmidrze przedświątecznym, gdzieś między kupowaniem bombek wraz z innymi duperelami na choinkę, a spisywaniem listy potrzebnych składników do przygotowania wigilijnych potraw, między puszczanymi piosenkami przywołującymi tą świąteczną magię, a poszukiwaniem prezentów dla najbliższych - przypadkiem się zakochałam.
|
|
 |
|
Wystawieni na próbę przetrwali ją,a co nie zabiło to wzmocniło wielokrotnie
|
|
|
|