 |
Miałeś tak kiedyś? Nie możesz zasnąć, trzymając w ręku telefon, ciągle odblokowując klawiaturę - a nuż, może jest sms, może nie było słychać dźwięku... Rano wstajesz półprzytomny, szukasz kogoś w tłumie ludzi, choć wiesz, że tam, go nie ma.. żyjesz nadzieją, że może.. może dziś, może właśnie w tym tłumie..że może.. Ach, miałeś tak? Bagatelizujesz wszystkie inne sprawy, tylko dla tej jednej, chociaż doskonale wiesz, że jest ona pozbawiona sensu.... Miałeś tak? No właśnie, nie miałeś tak, więc proszę, nie mów mi, że rozumiesz.
|
|
 |
Na zawsze razem, czas dla nas nie tyka, powłoka ozonowa, trudno, niech znika.
|
|
 |
- Zgadnij, kiedy marzenia się spełniają. - Nigdy ? - Albo wtedy, kiedy jest już na to za późno.
|
|
 |
Nadzieja nie jest matką głupich. Jest żałosną, nędzną prostytutką, która daje Ci namiastkę prawdziwej miłości.
|
|
 |
inaczej jest gdy rozpierdalasz komuś związek a inaczej jak ktoś rozpierdoli Tobie, no nie?!
|
|
 |
a za parę lat, będziesz chciał żebym była znowu.. i wtedy dowiesz się jak czułam się kiedy ciebie nie było..
|
|
 |
kochanie, to nie jest tak że ja Cię będę kochała a ty mnie będziesz ranił. Nadejdzie czas kiedy wszystko się odwróci.
|
|
 |
Od fajerów - Z DALA, dla lamusów - KARA, bo każdy kto sprzedał to JEBANA PAŁA!!!!!!
|
|
 |
-Jakoś dziwnie wyglądasz. Chyba Cię coś bierze... -No. Kurwica.
|
|
 |
w programie przewidziano rzucanie popcornem w zakochane pary.
|
|
 |
'Nie , nie. On już nie jest mój... właściwie nigdy nie był. Może go sobie pani zabrać. Mogę pani też powiedzieć jaki będzie wobec pani.. Będzie szaleńczo niby - kochał , potem zacznie kłamać , a na końcu zdradzi. Sama to pani odkryje.. Miłej zabawy..'
|
|
 |
Będziemy się mijać jeszcze jakiś czas. Dziwnie pospieszać wzrok, żeby się odwrócił, przywoływać pogardliwe myśli, upadłe słowa. Teatr maskowy. Akt pierwszy, scena druga. „ŻE NIBY BEZ BÓLU.”
|
|
|
|