 |
mimo wszystko chciałabym, żebyś umarł przede mną. miałabym, wtedy pełną świadomość, że już żadna inna nie skosztuje Twoich ust. wiem, że to cholernie egoistyczne, ale zwyczajnie marzę, żeby przysiąść przy Twoim grobie, delikatnie całując marmurę nagrobka, w końcu obiecałam, że Cię nigdy nie zostawię, a odchodząc jako pierwsza, załamałabym daną obietnicę.
|
|
 |
nie ważne , gdzie będę. ważne że wszystko ułożę sobie w głowie. nadszedł czas by dowiedzieć się czego chce od życia.
|
|
 |
czasami, gdy przebudzam się w nocy mam nieodpartą ochotę do Ciebie zadzwonić, wydając rozkaz, że za pół godziny widzimy się w kościele bo właśnie naszła mnie chrapka na zaciągnięcie Cię do ołtarza i wyjście za Ciebie w pidżamie.
|
|
 |
-zamknij się , i po prostu pozwól mi chociaż raz zadecydować jak chce by wyglądało moje życie . Bo obiecałam sobie .. ale - mówiłam Ci zamknij się . obiecałam sobie że będę szczęśliwa a nie wiem czy przy tobie to jest jeszcze możliwe ... kocham -nie skończyłam jeszcze , nie mów mi o miłości i rodzinie . Bo nie wierze ze jesteś zdolny do takich rzeczy, kiedyś może uwierzę . ale nie dziś nie teraz . może kiedyś. Na razie przepraszam , ale odejdź.
|
|
 |
, nie lubię tu wracać . to miejsce mnie przeraża chyba . chociaż kocham swój pokój , bo tutaj mam wiele wspomnień z dzieciństwa . Zieleń w nowym mieszkaniu mnie uspokaja . Siadłam dzisiaj rano na fotelu, włączyłam stara płytę którą znalazłam w pudełku z jakimiś pierdołami ,i siedząc pod kocem taty, piłam kawę i nuciłam jakieś smenty które leciały w odtwarzaczu . Doszłam do wniosku , ze tęsknie za kimś, kogo już nie będzie . A może tęsknie tylko gdy go nie ma . Sama ni wiem do czego doszłam . Nie wiem , czego to życie od mnie chce , za dużo każe mi podejmować decyzji . wiem jedno . Chciała bym być ta mała dziewczynka ze zdjęcia z wodospadem , z warkoczykami i czerwonymi wstążeczkami . W tedy było łatwiej , chciałam poślubić ojca, i on był moim ideałem . miałam dać radę tam , a nie daję tak samo jak tu .
|
|
 |
przestaje wierzyć w to że kiedyś będzie inaczej, chociaż bym chciała zobaczyć tylko dobro w twoich oczach i być pewna tego ze słowa nie są tylko słowami , nie potrafię, naprawdę nie potrafię. Niby to co się dzieje jest takim moim marzeniem , ale jednak chyba zbyt odległym by je złapać, zbyt mało realnym by w to wejść i cieszyć się pełnią życia. Bo przecież nie potrzebuje miłości na chwilę.
|
|
 |
.. Ty nawet nie wiesz jak to jest gdy już zasnę o 4 nad rane i budzę się z przyzwyczajenia o 5 i wstaje do kuchni na śniadanie , i uświadamiam sobie ze nie ma śniadania nie czeka na mnie żadna juz kawa, nie ma tez tam ciebie . jak to jest każdego popołudnia robić obiad na 15.23 i wyrzucać go do kosza, bo nie ma go kto jeść. Jak to jest wchodzić do sklepu i kupować nie coś dla Siebie , ale dla kogoś z kim się dzieli życie . Ty nic nie wiesz o tym co się dzieje z człowiekiem gdy nie potrafi żyć bez swojej miłości , gdy nie potrafi zrezygnować z przyzwyczajeń i łudzi sie ze w końcu ta codzienna monotonia bedzie doceniona . Kurwa dupku ty nigdy nie zrozumiesz jak to jest życ w moim ciele.
|
|
|
|