 |
słowo 'kocham' można porównać, do latania samolotem podczas jego startu. Twoje serce przepełnia uczucie, którego nie jesteś w stanie opisać słowami. czujesz, że unosisz się nad ziemią. a Twoje ciało, jest jak w stanie nieważkości, po którym sporadycznie przechodzą dreszcze.
|
|
 |
siedzisz na parapecie w za dużym swetrze, nasłuchując odgłosu kropel uderzających o szybę okna. upuszczasz niezdarnie papierosa, który złośliwie wypala w Twoich rajstopach, dziurę w kształcie serca.
|
|
 |
szczęśliwym jest się wtedy, gdy kładziesz się jak najwcześniej spać tylko dlatego, że nie możesz się doczekać kolejnego poranka. gdy uśmiechasz się głupio nawet do filiżanki popołudniowej kawy. kiedy splątane słuchawki, nie są w stanie wyprowadzić Cię z równowagi. i nie potrzebujesz zjeść tabliczki czekolady bo wystarczy Ci przelotny uśmiech jednego z obcych przechodniów.
|
|
 |
a teraz mnie nienawidzi, jakbym była odpowiedzialna za to w jakim rytmie bije moje serce.
|
|
 |
Nie wiem czego szukasz i dlaczego przyszłaś z tym akurat do mnie. Nie potrafię słuchać, coraz częściej zasypiam nad wspomnieniami. Tak naprawdę nigdy nie interesowało mnie to, dlaczego chcesz bawić się akurat ze mną. Po co Ci te zapuchnięte oczy, posrebrzany cień i kilka maskar w kolorze ognia. Nie rozumiem. Możesz mieć każdą i każdego, możesz być każdym oddechem, jeśli tylko zapragniesz być w ich nozdrzach. Powiedz mi dlaczego? Dlaczego upijam się myśląc o Tobie, budze się poniżona samą sobą po nocy pełnej Ciebie. Kiedy to się skończy? Nie umiem stać prosto przez tak długi czas, nie będę tylko dla Ciebie, nigdy więcej. Przy Tobie każdy staje się bezbarwny, zniszczony, ze skórą jak reklamówka w supermarkecie. Przy Tobie każde uczucie umiera, bo Ty zastępujesz wszystko, co mogło kiedyś być ważne. Wszystko nie ma, jesteś Ty. Bez serca. I trochę żółtego na prześcieradle, które ma dość. Jak ja.
|
|
 |
Tak bardzo nie lubię 'nikt inny'. Czasami trzeba mrugać do nieba, żeby zapomnieć o 'wszystkich innych', którzy zjawili się zwyczajnie i zniknęli jak mało kto.
|
|
 |
Nie mów mu, że jest zerem. Wśród mężczyzn nie ma zer - są tylko połówki z resztą w ciałach obcych kobiet.
|
|
 |
jest ciemno, pozwol ze wyjde sie przejsc zobaczyc jak wyglada tutaj noca, ale nie boj sie wroce za moment , bo to nie spacer w deszczu, daje mi szczescie, a podazanie bez znaczenia gdzie , trzymajac za reke Ciebie.
|
|
 |
Odwrotnością miłości nie jest nienawiść, lecz obojętność. Jeśli mnie nienawidzisz, to znaczy, że nadal coś czujesz. Jesteśmy ze sobą połączeni, a ja nadal mam szansę cię uratować.
|
|
 |
i wtedy myslisz o nim 3 godziny, a zapominasz o nim na sekunde
|
|
 |
niezdarnie siadła na parapecie, wystawiając nogi za okno. machała nimi beztrosko, nie zważając na fakt, że znajduje się na dwudziestym piętrze. przecież kazał jej być dzielną.
|
|
|
|