 |
Jakbyś czegoś potrzebował.. jestem obok.
|
|
 |
A przecież moja dłoń idealnie mieściła się w jego dłoni..
|
|
 |
Mam dość czarnych poniedziałków, złowieszczych wtorków, śród i czwartków bez większego sensu by zapłakiwać się weekendami
|
|
 |
Jeśli zależało ci na tym chłopcu, to musi boleć. Nie łudź się też, że jutro przestanie. Im bardziej ci zależało, tym dłużej będzie bolało, ale uwierz, że nadejdzie taki dzień, że przestanie.
|
|
 |
Możesz mówić, że go nie ma, ale w Twoich smutnych oczach zawsze będzie.
|
|
 |
kwiatki, kwiatkami.. dziękuje, ale to sprawy nie załatwi!
|
|
 |
Lubiła na niego patrzeć. Z ukrycia, w tajemnicy przed resztą. Znała na pamięć każdy jego ruch, każde spojrzenie, którym nie została obdarowana, każdy uśmiech. Potrafiła wymienić dni, w jakich był naprawdę szczęśliwy. Wiedziała, gdy coś go gnębi.
|
|
 |
Może tak jest u wszystkich ? Czy można się dziko pożądać , gdy zna się od kilkunastu lat i gdy widziało się go , gdy krzyczy wymiotuje , chrapie , siusia i zostawia brudną muszkę klozetową ?
A może to nie jest aż tak ważne ? Może potrzebne jest tylko na początku ? Może nie najważniejsze jest chcieć iść z kimś do łóżka , ale chcieć wstać następnego dnia rano i zrobić sobie nawzajem herbatę ?
|
|
 |
Połóż swoją głowę na mojej poduszce, tu możesz być sobą. Nie bój się powierzyć mi swoich sekretów, twoje sekrety są bezpieczne przy mnie. Po prostu pomyśl o mnie jak o stronie w swoim pamiętniku.
|
|
 |
Brakuje mi tych wieczorów, tych rozmów do rana, nie przespanych nocy, tego jak płakałam ze śmiechu, potrzebuję Twojego głosu, potrzebuję tych ranków, kiedy budząc się otrzymywałam od Ciebie buziaka, żeby nie było już tej ciszy. Ciebie mi brakuje.
|
|
 |
zachmurzone niebo, zasłonięte słońce. rozlana herbata i nasilające się problemy z pracą serca. schowane uczucia gdzieś na dnie i uśmiech, który fałszywie mówi, że wszystko w porządku. nie chcę już tak dłużej.
|
|
|
|