 |
|
Przypomniało mi się jak mówił do mnie "mon amur",co znaczy "mój aniele".Gdy teraz na Niego patrzę,kiedy przechodzi obok mnie na ulicy,nie wierzę,że to ten sam koleś.
|
|
 |
|
Dziś wracałam ze szkoły.Czułam,że ktoś za mną idzie.Nie widziałam nikogo.Ale czułam to.To był On,szedł w tą samą stronę. Po chwili okazało się,że mam rację. Przeszedł obok, uśmiechnął się i powiedział "siemanko.Pfff.Odpowiedziałam "cześć" najbardziej sucho i wrogo jak tylko umiałam.Mam wyjebane.
|
|
 |
|
Patrzę i nie wierzę. Nie wierzę, że spieprzyliśmy sprawę. Teraz żałuję tych urwanych rozmów, tych nie wytłumaczonych w gniewie spraw. Żałuję wszystkiego co złe, ale to normalne. Najgorsze jest to, że żałuję też tych dobrych chwil,które teraz nie dają mi spać po nocach. /esperer
|
|
 |
|
Wiesz do czego to się wszystko sprowadza? Do tego, że w końcu zapominasz,który oddech jest twój, a który jego.Dałabyś mu całą siebie i nawet przez głowę nie przeszłaby ci myśl, że mógłby cię zranić. Nie umiem tego określić. W niewytłumaczalny sposób zapominasz o bolesnej przeszłości i liczysz teraźniejszość. Zapominasz, że był ktoś inny i, że może być ktoś inny. Możesz płakać na jego ramieniu podczas oglądania romantycznego filmu, a on będzie bez szemrania przyjmował łzy na swoją koszulę. Rzucisz się biegiem do niego po długiej rozłące bez strachu, że umrze ze śmiechu widząc jak się potykasz. Nie będziesz chciała nic, a on da ci wszystko. Wszystko to zawarte jest w słowach 'kocham cię'. /esperer
|
|
 |
|
Na początku niezależna księżniczka, a potem nie dajesz bez niego rady. /esperer
|
|
 |
|
- Jak Kochasz to poczekasz. -ale czekanie boli.. /emilsoon
|
|
 |
|
Leżąc na podłodze zastanawiała się kim dla niego jest. Nagle poderwała się, chwyciła kluczyki od samochodu i wyszła z domu. Wiatr otulił jej ramiona. Po kilkunastominutowej drodze była u niego pod blokiem, wyciągnęła telefon i wykręciła jego numer. Usłyszała zaspane 'No?'. Patrzyła tępo w jego okna i wydukała 'Wyjdziesz przed blok?'. I ten przejmujący sygnał w słuchawce. Zaczęła wracać w stronę małego hyundai'a. 'No i gdzie leziesz?' Usłyszała za plecami wesoły ton jego głosu. 'Wiesz...' Zaczęła cicho. 'Chciałam tylko, żebyś wiedział, że mi na Tobie zależy.' Dokończyła i skierowała się w stronę auta. 'Ty nie...Jestem skurwysynem.' Powiedział i przetarł oczy. 'No i właśnie tego nie łapiesz! Jestem tu, bo chcę Cię z każdą wadą, chcę Ciebie całego!' Starła łzę i wsiadła do auta, ale zdążył złapać za drzwiczki. 'Wysiadaj.' Szepnął ostro. Posłuchała. Nim zdążyła zareagować, on już całował jej chłodne usta. 'Idziemy na górę.' Mruknął. Tak bardzo mocno ściskał jej dłoń. /just_love.
|
|
 |
|
za sobą mam świat ten widziany na czarno . [ chada ♥ ]
|
|
 |
|
Zabrał ci duszę. Byleby tylko chciał w tym samym czasie Twoje serce. /esperer
|
|
 |
|
Nienawidzę leżeć w łóżku po naszej kolejnej kłótni i zastanawiać się jak długo jeszcze wytrzymamy. Nienawidzę martwić się o to, że to może być koniec,którego tak nie chcę. /esperer
|
|
 |
|
Taaak wiem, że to Ty jesteś nim jesteś nią jedyny w swoim rodzaju, tylko z Tobą che życ z Tobą chce być kochać, jak dziś na zawsze. Budzić się każdego rana, obok Ciebie w niebie nie jestem sama. Ty masz to coś czego nie ma nikt inny, dlatego chce z Tobą być.♥ /bez cenzury.
|
|
 |
|
Gdybym miała przytulić cię tak mocno, jak cię kocham, twoje żebra mogłyby tego nie wytrzymać.
|
|
|
|